+ Dodaj komentarz
(-) Anuluj
Komentarze (22)
Agnieszka_Leśniewska
89.69.102.*
12:10, 10/12/12
Dotarło, serdecznie dziękujemy :-), tak to można pracować.
zgloś naruszenie
gosc
89.74.92.*
22:39, 09/12/12
... raczej po wypłacie, za szybko się ucieszyłem z 1% ;)
zgloś naruszenie
gosc
89.74.92.*
22:30, 09/12/12
SUPER -> Będę pamiętać przy rozliczeniu :)
zgloś naruszenie
Yuka29
89.69.115.*
22:14, 09/12/12
Wysłane :p
zgloś naruszenie
Agnieszka_Leśniewska
89.77.147.*
21:02, 30/11/12
Jako ze Fundacja nie jest organizacją OPP nie zbiera wpłat z tzw. 1%, funkcjonuje u nas forma przekazywania darowizny na konto statutowe w tym przypadku z dopiskiem Kuźnia. Numer konta Fundacji: ...wiecej
Jako ze Fundacja nie jest organizacją OPP nie zbiera wpłat z tzw. 1%, funkcjonuje u nas forma przekazywania darowizny na konto statutowe w tym przypadku z dopiskiem Kuźnia. Numer konta Fundacji: 40116022020000000088274255
pozdrawiam...mniej
zgloś naruszenie
gosc
89.69.115.*
09:43, 30/11/12
Może jeszcze odniosę się do "dzielenia się tym, co dzieje się wewnątrz" jakiegoś przedsięwzięcia. Doskonały pomysł! Dla takiego zamierzenia, jakim jest przywrócenie świetności Kuźni, a jak sądzę również innych - ...wiecej
Może jeszcze odniosę się do "dzielenia się tym, co dzieje się wewnątrz" jakiegoś przedsięwzięcia. Doskonały pomysł! Dla takiego zamierzenia, jakim jest przywrócenie świetności Kuźni, a jak sądzę również innych - warto na bieżąco dzielić się, nie tylko postępami, ale także kłopotami, które na bieżąco powstają. Raz, że byłaby wtedy jasność (niektórzy to nazywają transparentością działań), co do punktu, w jakim znajduje się jakieś zamierzenie. Dwa, że widząc wyraźną potrzebę, mieszkańcy mogliby się właśnie aktywnie włączyć w to działalnie i pomoc w szukaniu rozwiązań. Jesli nikt nie komunikuje takich trudności, logicznym jest założenie, że po prostu nie istnieją, wszystko idzie zgodnie z planem i nie zachodzi potrzeba dociekania z naszej (mieszkańców) strony ,"czy nie byłaby potrzebna jakaś pomoc?". Portal jest dobrym narzędziem do takiego działania. Teraz widzę to tak: My (Fundacja),zobowiązaliśmy się dla Was, do tego i tamtego. Wyszło nie do końca, z różnych, obiektywnych powodów, ale Wy (Oruniacy), mogliscie przecież pomóc! Mogliście się zainteresować,przecież to tak naprawdę, wasza sprawa! Mogliście dokonać darowizn i wielu innych rzeczy! Owszem mogliśmy i pewnie nawet wciąż możemy, ale skoro nie było informacji, że "jakieś wydeptywanie ścieżek" idzie żmudnie, to znaczy, że idzie dobrze. Nie da się animować społeczności bez jej udziału, ani rozliczania braku tego udziału, bez sformułowania jasnego oczekiwania takiegoż. To są teraz mocno spóźnione dywagacje, ale żywię przekonanie, że jakaś nauka z tego wypłynęła. Z "fontanną" powinno już pójść jak z płatka. Może jakiś, fajny koncert w ramach festynu letniego, połączony z osiedlową ściepą na konkretny cel? Pewnie pomysłów pojawiłoby się sporo... Reasumując - Tak, dzielcie się tym, co dzieje się wewnątrz, jakiegoś zamierzenia. Pozdrawiam....mniej
zgloś naruszenie
Yuka29
89.69.115.*
08:57, 30/11/12
Ok, zatem konkretna propozycja/pytanie. Czy GFIS, jako fundacja może utworzyć konto, na które można będzie (przecież to już zaraz) 1% podatku, ale z wyraźnym zaznaczeniem, że celem jest wsparcie działania kuźni, ...wiecej
Ok, zatem konkretna propozycja/pytanie. Czy GFIS, jako fundacja może utworzyć konto, na które można będzie (przecież to już zaraz) 1% podatku, ale z wyraźnym zaznaczeniem, że celem jest wsparcie działania kuźni, a nie innych celów statutowych? Myślę, że przynajmniej kubasy i kawa mogłyby być wtedy sfinansowane z kasy samych Oruniaków....mniej
zgloś naruszenie
gosc
89.77.147.*
22:47, 29/11/12
Przepraszam nie podpisałam się pod postem,
Agnieszka Leśniewska
zgloś naruszenie
gosc
89.77.147.*
22:46, 29/11/12
Witam, do gościa (81.95.194.* 18:28, 17/11/12- pierwszy wpis), zdaje się że gość zdjęcie zrobiłby lepiej czy tak? Zatem zapraszam do współpracy ;-), a tak serio, zdjęcie w zamierzeniu było zdjęciem mieszkańców ...wiecej
Witam, do gościa (81.95.194.* 18:28, 17/11/12- pierwszy wpis), zdaje się że gość zdjęcie zrobiłby lepiej czy tak? Zatem zapraszam do współpracy ;-), a tak serio, zdjęcie w zamierzeniu było zdjęciem mieszkańców Oruni i starówki, wykonywał je profesjonalista. Zbieramy fundusze aby móc wydrukować fotografię i udostępnić ją zainteresowanym mieszkańcom, w tej chwili jest jedynie w wersji elektronicznej. Prawdą jest fakt że zdjęcie przedwcześnie otrzymali "kucharze" (partner który współpracuje z GFIS). Co do mojego stwierdzenia "(...) nikt nie powiedział ze po otwarciu Kuźnia będzie czynna...", to proszę wczytać się dokładnie w moje wypowiedzi nie tylko na mo, ale pozostałej prasie. Podczas otwarcie wyraźnie sygnalizowaliśmy ze działania w Kuźni nie będą od razu spektakularne, ze będzie się rozwijała powoli w tempie dostosowanym i adekwatnym do pozyskanych funduszy. Pod hasłem pozyskanie funduszy - nie kryje się tajemniczy"milioner", który na zawołanie da pieniądze ot tak, pozyskanie f. to starania, pisanie szczegółowego programu, opracowanie budżetu itp. stanowi to realna pracę i wymaga zaangażowania przy ostatecznie nieznanym efekcie. Kuźnia nie jest źródełkiem finansowym jak głosi jeden z wpisów, który pragnie sobie zawłaszczyć fundacja. Wielokrotnie mówiliśmy o tym ze będzie działała na zasadach ekonomi społecznej. Otwarcie i pokazanie obiektu tuż po przekazaniu budynku pod opiekę gfis, było z naszej strony jak się okazuje naiwnością, cieszyliśmy się z faktu użyczenia budynku i chcieliśmy tym samym podzielić się z mieszkańcami dając zapowiedz tego co będzie działo się w przyszłości w Kuźni, cóż zostało to odebrane - jako swojego rodzaju falstart - trudno, przykro mi. Proces dzięki któremu Kuźnia wygląda tak jak dziś zaczął się już wiele lat temu. To sami mieszkańcy miedzy innymi p. K.Kosik, członkowie SIL Orunia - to oni ciągle przypominali Miastu o tym budynku. Kto był ten pamięta, że podczas otwarcia Domu Sąsiedzkiego tez był kowal- dlaczego?- ano dlatego, że już wtedy podpisane zostało porozumienie o aktywizacji Kuźni, już wtedy cieszyliśmy się tym z mieszkańcami, był to moment najważniejszy otwarcia DS. Tym samym świętowanie w październiku, tuż po podpisaniu umowy użyczenia było dla nas oczywiste.
Samo otwarcie było przygotowane wspólnie z partnerami, każdy dodał od siebie to co najlepsze żeby uświetnić ten moment, ani przez chwilę nikt nie przypuszczał,że przy jasnym komunikowaniu barku jakichkolwiek środków finansowych spotkamy się z naciskami, wyśmiewaniem i niezadowoleniem. Zdaję się ze sami sobie jesteśmy winni stawiając tak wysoko porzeczkę, pokazując zbyt często tylko spektakularne efekty pracy. To dla mnie lekcja, że warto dzielić się tym od wewnątrz, przygotowaniami, ciężką pracą i tym że jest to proces wymagający wytrwałości, współpracy z rożnymi podmiotami,wydeptywania ścieżek którymi nikt jeszcze nie szedł.
A jak kto ma wolną gotówkę na kubasy i krzesełka a może i kawę to z chęcią przyjmę jak formę darowizny - każda pomoc się liczy :-)
Ciesze się że film, a właściwie diaporama o Oruni się podobał, przygotował go Piotr Olejarczyk i Grzegorz Jezierski na zamówienie GFIS. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego ....mniej
zgloś naruszenie
gosc
213.192.68.*
09:42, 29/11/12
Otwarcie Kuźni było - to fakt. Teraz jest cisza - to też fakt.
Jednak Kuźnia została odremontowana. Nie grozi jej zawalenie. Nie zniknie z \"centrum\" Oruni, ale to nie ważne. Wiem, że działania przy Kuźni, ...wiecej
Otwarcie Kuźni było - to fakt. Teraz jest cisza - to też fakt.
Jednak Kuźnia została odremontowana. Nie grozi jej zawalenie. Nie zniknie z \"centrum\" Oruni, ale to nie ważne. Wiem, że działania przy Kuźni, włączające ją do działań społecznych na Oruni trwają. I chociaż każdy oczekiwał wielkiego szumu po otwarci to jestem prawie pewna, że gdyby teraz coś się działo w Kużni, nikt by nie komentował.
Bo dopóki idzie dobrze to nikt się nie interesuje, zwraca się uwagę głównie na potknięcia i komentuje to co złe, podczas gdy sprawy udane pozostawia się bez słowa...a to smutne....mniej
zgloś naruszenie
gosc
37.30.23.*
22:08, 19/11/12
ja byłam na otwarciu i myślałam że teraz to juz bedzie działała ta kuznia. Piekny budynek i bardzo piekne otwarcie. kowal byl prawdziwy i nawet film puszczali o kużni i o jej histori. szkoda ze stoi teraz znowu ...wiecej
ja byłam na otwarciu i myślałam że teraz to juz bedzie działała ta kuznia. Piekny budynek i bardzo piekne otwarcie. kowal byl prawdziwy i nawet film puszczali o kużni i o jej histori. szkoda ze stoi teraz znowu zamknieta i nic nie wiadomo. Tu pisza ze ktos duzo pracuje by działala, tylko ze tego nikt nie widzi....mniej
zgloś naruszenie
gosc
37.30.23.*
22:00, 19/11/12
alo
zgloś naruszenie
gosc
5.184.4.*
19:55, 19/11/12
Wystarczyło plakat/info zawiesic, co kiedy i za jaki czas. A mając portal to jakies ogłoszenie nie bylo by problemem. Powodzenia.
zgloś naruszenie
Yuka29
89.69.115.*
19:26, 19/11/12
Kto czytywał kiedykolwiek tego bloga, wie doskonale, że w zdecydowanej większości ma on wydźwięk ironiczno-żartobliwy. Ale wie również, że 97% wpisów na nim, to przede wszystkim autoironia, przejawiająca się ...wiecej
Kto czytywał kiedykolwiek tego bloga, wie doskonale, że w zdecydowanej większości ma on wydźwięk ironiczno-żartobliwy. Ale wie również, że 97% wpisów na nim, to przede wszystkim autoironia, przejawiająca się przytaczaniem osobistych gaf, lapsusów i wpadek! (czasem grubych):p Dystans do siebie, jako cechę osobniczą - cenię sobie szczególnie. Jeśli ktoś sam, w porę nie przyzna: "Pomyliłem się, poniosło mnie, przeszacowałem, zachowałem się jak idiota", ktoś może krzyknąć z kolei: "Król jest nagi!", i trudno się temu dziwić. :) Cieszy mnie, że przynajmniej co do kwestii informacyjnych ze strony Fundacji, Przemek dostrzega możliwość lepszego, czy też bardziej efektywnego działania. Nie myli się ten, kto nic nie robi, ale jeśli się myli i okopuje na źle pojętych racjach - to już jest porażka. Jakiś konsensus zatem jest. Wkurzajmy się na siebie ile tylko wlezie, byle tylko potem z tego wyniknęło porozumienie. Ja tam jestem człowiekiem dialogu. Ironicznego dialogu! :p...mniej
zgloś naruszenie
p.kluz
89.69.102.*
18:16, 19/11/12
Witam, dzięki za odpowiedź Yuki i kolejny komentarz. Zaczynając od drugiego - jeśli chodzi o chowanie głowy w piasek to traktuję nie podpisywanie się pod komentarzem za takowe.
Informacyjnie, muszę przyznać że ...wiecej
Witam, dzięki za odpowiedź Yuki i kolejny komentarz. Zaczynając od drugiego - jeśli chodzi o chowanie głowy w piasek to traktuję nie podpisywanie się pod komentarzem za takowe.
Informacyjnie, muszę przyznać że mogliśmy (GFIS)rozegrać to zdecydowanie lepiej. Natomiast widzę pracę ludzi zaangażowanych w projekt i uruchomienie kuźni. Widzę ich pracę po godzinach i radzenie sobie z wieloma w tej materii przeciwnościami i widzę ostre i niewybredne komentarze - szukanie sensacji, ostrą krytykę, nawet domysły odnośnie szwindli i sprzedaży 'radnym'. I w tym miejscu czuję, że jest to po ludzku niesprawiedliwe. To tyle. Ale na temat łatwości krytykowania ludzi działających powstało wiele przysłów - może i na Oruni dorobimy się jakiegoś. Pozdrawiam, Przemek Kluz...mniej
zgloś naruszenie
gosc
81.95.194.*
17:32, 19/11/12
Bravo dla Yuki. Zamiast się wkurzać że pisze, może wsłuchać się o czym? Pisze o BYKACH jakie popełniła fundacja, o braku jakiejkolwiek informacji na zamkniętej kuźni co kiedy i czy w ogóle. Pisze o zamknietej na ...wiecej
Bravo dla Yuki. Zamiast się wkurzać że pisze, może wsłuchać się o czym? Pisze o BYKACH jakie popełniła fundacja, o braku jakiejkolwiek informacji na zamkniętej kuźni co kiedy i czy w ogóle. Pisze o zamknietej na 4 spusty kuźni i trupiej ciszy jaka zapadła. Nabrano wody w usta i wszyscy mają sie cieszyć bo zobaczyli kowala miesiąc temu? Pytania mieszkańców obierane są jako atak - no bo jakim prawem w świętą krowę fundacji kartoflami rzucać. Chwała fundacji że jest, że działa, że wielu ludziom pomaga. Natomiast działania jake zostały podjęte w przypadku Kuźni pokazały niestety nieudolność, chowanie głowy w piasek i zamiatanie tematu pod dywan nie pomoże....mniej
zgloś naruszenie
gosc
89.69.115.*
17:17, 19/11/12
Zacznę od środka. Dzięki za komplement "literacki". Też się zrewanżuję. Ja z kolei cenię Cię za operatywność, rzutkość i odnalezienie się w tym, co ogólnie nazwę "managmantem". Po otwarciu Domu Sąsiedzkiego, ...wiecej
Zacznę od środka. Dzięki za komplement "literacki". Też się zrewanżuję. Ja z kolei cenię Cię za operatywność, rzutkość i odnalezienie się w tym, co ogólnie nazwę "managmantem". Po otwarciu Domu Sąsiedzkiego, pisałam również swój subiektywny komentarz. Tamto otwarcie, miało miejsce wówczas, gdy Gościnna Przystań działała od jakiegoś czasu, dokładnie wiadomo było czego można się spodziewać i - co najważniejsze - w kolejnych dniach, można było z tych dobrodziejstw korzystać. Ja dostrzegam różnicę! Nikt nie potępia w czambuł GFIS-u, za to co robi i jeszcze chce zrobić dla Oruni. To zacna i potrzebna inicjatywa, każdy normalny mieszkaniec to przyzna. Ale czy jeśli ktoś zwykle robi dobrze (jakkolwiek to brzmi), to automatycznie jest zwolniony z krytyki (wciąż mam wrażenie, że konstruktywnej), w momencie jak jest jakaś wtopa??? Zarzut jest jeden, czemu służyło otwarcie, czegoś, co w kolejnych dniach jest zamknięte? Czemu nie można było zaczekać? Ja tego po prostu nie rozumiem. Też zwyczajnie i po ludzku, tak jak Ciebie zadziwia mój powyższy wpis. Co więcej, moje zdziwienie podziela sporo ludzi i zadają to samo pytanie. A komentarz do tych pytań (pod właściwym artykułem) wbił mnie w krzesło, na którym szczęśliwie siedziałam. Hasło: Nikt nie powiedział, że po otwarciu, kuźnia będzie czynna, jest dla mnie zdu-mie-wają-ce! I obstaję przy swoim prawie do dziwienia się:). Jeszcze słowo o "społecznej misji". Piszę oczywiście we własnym imieniu. Nie, nie założę fundacji, ani nawet stowarzyszenia. Mieszkam tu i jako członek zarządu wspólnoty mieszkaniowej,codziennie staram się o to, by mój "własny" wycinek Oruni zmieniał się na lepsze. Uczestniczę w różnych oruńskich przedsięwzięciach, jak choćby warsztatch fotograficznych. Na tyle ile pozwala mi czas i umiejętności, staram się uczestniczyć w życiu lokalnym dzielnicy. Jeśli uważam, że z różnych względów czemuś nie podołam, to się za to nie biorę, żeby nie dać ciała. :p...mniej
zgloś naruszenie
p.kluz
89.69.102.*
15:50, 19/11/12
Witam,
czytam komentarze, czytam post Yuki i wkurzam się od tak po ludzku. I nie wkurzam się na fundację - choć widzę jej wady, ale będę pewnie stronniczy bo tutaj pracuję. Wkurzam się na komentarze tych, ...wiecej
Witam,
czytam komentarze, czytam post Yuki i wkurzam się od tak po ludzku. I nie wkurzam się na fundację - choć widzę jej wady, ale będę pewnie stronniczy bo tutaj pracuję. Wkurzam się na komentarze tych, którzy - takie mam wrażenie - nie dość, że nie mają wiedzy na temat, który komentują, to jeszcze nie wkładają minimum wysiłku w to, żeby tę wiedzę posiąść. Uruchomienie takiego miejsca jak kuźnia jest przecież 'prościzną', nie ma żadnej biurokracji, przepisów, konserwatora, obostrzeń przeciwpożarowych, finansów. GFIS nie jest Urzędem Miasta, jest fundacją, w której działają ludzie, którzy próbują zrobić coś na Oruni pomimo krytyki i przeciwności. Szukają sposobu jak rozwiązać problem i nie zadowalają się stwierdzeniem "nie da się". I choć bardzo lubię talent pisarski Yuki, to mam przekonanie, że najbardziej Oruni i Oruniakom brakuje właśnie działania mieszkańców w obronie własnych interesów i nieustępliwości, a nie umiejętności ironicznego komentowania. Ale to wymaga zaangażowania, wiedzy, interesowania się tym co często nudne. Dziwne, że poczynania instytucji miejskich, plany zagospodarowania przestrzennego nie doczekały się postów na MojaOrunia.pl. Dlaczego? - Bo to wymaga wysiłku i wiedzy - a na 'kuźni' zna się każdy.
Natomiast każdy mieszkaniec może założyć stowarzyszenie, lub fundację. Może robić coś dla Oruni - ilu robi? Podczas spotkań w sprawie powołania rady osiedla, często słyszałem kpiny z ludzi którzy na nie przychodzili. Słyszałem również ostrą krytykę naszej akcji "Słoneczniki dla Oruni". Dzisiaj mamy Radę Osiedla, w której wielu Oruniaków poświęca za darmo mnóstwo czasu na rzecz dzielnicy, a na miejscu gdzie rosły Słoneczniki jest skoszona trawa i kładą nowy chodnik (interwencja RO). Ile komentarzy i postów trzeba by napisać, żeby osiągnąć taki efekt samym mówieniem? Gdyby kuźnią nie zajął się GFIS, już by się waliła - to wie każdy kto się tym interesuje. I nie dlatego, że GFIS chciał wziąć na barki kolejne działanie, ale dlatego że nikt inny zrobić tego nie chciał. Pozdrawiam wszystkich. Przemek Kluz...mniej
zgloś naruszenie
gosc
79.162.103.*
06:56, 18/11/12
Jak dla mnie łapią się zbyt dużej ilosci spraw/przedsięwzięć itd. a mie maja na to ani pomysłu ani tymbardziej ludzi którzy by to ogarneli. Szkoda.
zgloś naruszenie
Yuka29
89.69.115.*
20:55, 17/11/12
No ja się wzruszyłam, odnajdując na nim Juniora, nawet jeśli jest zielony ;p
zgloś naruszenie
gosc
81.95.194.*
18:38, 17/11/12
członek rodziny przeczytał mój komentarz i stwierdził że się mylę.... ludziki nie są szarawi tylko raczej w odcieniu zieleni. Zielenieją ze złości :D
zgloś naruszenie
gosc
81.95.194.*
18:28, 17/11/12
hehe, no co by tu napisać.... NIEZŁY PASZTET :D Kucharze się podziwiają teraz na słynej na cały świat oruńskiej focie baaardzo wysokich lotuf :D. Szkoda cholera że Kuźnia nie weszła w tę zbiorową fotę, no ale ...wiecej
hehe, no co by tu napisać.... NIEZŁY PASZTET :D Kucharze się podziwiają teraz na słynej na cały świat oruńskiej focie baaardzo wysokich lotuf :D. Szkoda cholera że Kuźnia nie weszła w tę zbiorową fotę, no ale nie czepiajmy się. Fajnie oddany został klimat, ludziki wyszły szarawo, no bo w końcu na szaro zostali zrobieni (lub nabici w butelkę - jak kto woli) z zamkniętą Kuźnią. BRAVO dla kucharza obdarzonego fotopasją. Konia z bryczką na focie nie ma, podobno dalej rży ze śmiechu :)...mniej
zgloś naruszenie