Warsztaty plastyczne i muzyczne, wystawa fotograficzna, happeningi ekologiczne, czytanie oruńskich legend – 20 czerwca wystartowała impreza: „Projekt Radunia – Z Nurtem Sztuki”. Artystyczna akcja trwała kilka godzin.
- Wystawa jest efektem warsztatów fotograficznych dla młodzieży. Dla wielu z uczestników była to pierwsza styczność z fotografią tradycyjną. Zorganizowaliśmy ciemnię, dzieciaki mogły od początku do końca prześledzić proces powstawania zdjęć – opowiadała Aleksandra Księżopolska ze Stacji Orunia.
Pomysłodawcy imprezy zostali zainspirowani legendą autorstwa profesora Jerzego Sampa „O oruńskiej syrence i zatrzymanym czasie”. Uczestnicy zabawy mieli okazję posłuchać tej opowieści, a także zobaczyć „na żywo” jej główną bohaterkę, kąpiącą się w kanale raduńskim. Sztuczna syrenka stanowiła nie lada frajdę dla najmłodszych. „Projekt Radunia” spodobał się mieszkańcom.
- Fajnie, że coś pozytywnego dzieje się na Oruni Dolnej. Takie imprezy, jak dzisiejsza, są tutaj bardzo potrzebne. Sąsiedzi się spotykają, miło spędzają czas, a dzieciaki bawią się w najlepsze. I oto chodzi – komentowała pani Janina z ulicy Dworcowej.
Akcja artystyczna została zrealizowana m.in. przy współpracy Stowarzyszenia Inicjatyw Lokalnych Orunia z Gdańskim Archipelagiem Kultury. Organizatorem, a także pomysłodawcą imprezy, było Nadbałtyckie Centrum Kultury.
- Projekt miał na celu ożywić artystycznie kanał Raduni, akwen wodny, który według nas jest zaniedbany i po prostu zapomniany. A przecież miejsce to ma ogromny, niewykorzystany potencjał. Kiedyś Orunia, właśnie w dużej mierze dzięki kanałowi raduńskiemu, nazywana była przez wielu Wenecją, kurortem. Naszą akcją chcieliśmy wskrzesić tamtą atmosferę i pokazać, że Radunia może być w sposób pomysłowy zagospodarowana. Z pożytkiem dla wszystkich – tłumaczyła Magdalena Zakrzewska-Duda, reprezentująca NCK.