Wszystko działo się koło godziny 20, na ulicy Żuławskiej. - Według wstępnych ustaleń policji 54-letnia kobieta, kierowca auta Seat Ibiza włączała się do ruchu. W kierunku Lipiec ulicą Żuławską jechał inny samochód, Honda Civic. 20-letnia kobieta, kierowca Hondy nie zdążyła wyhamować, straciła panowanie nad pojazdem. Auto dachowało i zatrzymało się na płocie ogrodzenia - mówi nam Lucyna Rekowska, rzecznik Komendy Policji w Gdańsku.
O zdarzeniu poinformowali nas oruniacy. - Strażacy chyba z godzinę próbowali wyciągnąć tą kobietę z auta. Płot ogrodzenia wbił się w samochód. Kobieta była zakleszczona między siedzeniem, a płotem - relacjonują mieszkańcy.
20-latka, tak jak i pasażer Hondy zostali zabrani do szpitala. Jak ustalili policjanci, 54-latka była trzeźwa.
W akcji ratunkowej brały udział trzy jednostki straży pożarnej.
Na Żuławskiej obowiązuje ograniczenie prędkości do 30km/h. - Raczej trudno sobie wyobrazić, że Honda jechała z taką prędkością - komentują oruniacy.