18-latek groził swoim ofiarom nożem i okradał je z pieniędzy. Jednego mężczyznę przewrócił na ziemię i pobił. Policjanci podejrzewają go również o napady w rejonach oruńskich szkół. Ze względu na tak zwane dobro śledztwa, stróże prawa nie podają więcej szczegółowych informacji.
- Przez ostatnie dwa miesiące policjanci z komisariatu przy ul. Platynowej bardzo intensywnie pracowali nad ustaleniem i zatrzymaniem sprawcy co najmniej czterech napadów, do których doszło na Oruni - mówi rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
- W trzech przypadkach mężczyzna groził swoim ofiarom nożem, a w jednym przewrócił pokrzywdzonego na ziemię i go pobił. W dwóch przypadkach zaatakował bezdomnych idących ulicą i okradł ich z drobnych kwot pieniędzy, a w dwóch pozostałych sytuacjach napadł na młodych mężczyzn stojących na przystanku autobusowym. Sprawca atakował w godzinach porannych. Jego łupem padały pieniądze - dodają policjanci.
Po dwóch miesiącach intensywnego śledztwa sprawca rozboju został zatrzymany. - Sprawca usłyszał cztery zarzuty dotyczące rozbojów. Trzy z nich dotyczą rozbojów z użyciem niebezpiecznego narzędzia w postaci noża.
Wczoraj policjanci doprowadzili 18-latka do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt. Sąd przychylił się do wniosku i aresztował mężczyznę na trzy miesiące. - Z ustaleń policjantów wynika, że 18-latek mógł okradać dzieci pod szkołą. Pomimo tego, że funkcjonariusze nie otrzymali zgłoszeń od rodziców lub szkoły, weryfikują teraz te informacje. Jeżeli podejrzenia policjantów potwierdzą się, to mężczyzna będzie miał uzupełniane zarzuty - mówią stróże prawa.
Razem z 18-latkiem została zatrzymana 15-letnia dziewczyna. Jej udział w zdarzeniach jest ciągle przez policjantów sprawdzany.