O pożarze na ulicy Przy Torze pisaliśmy tutaj. W jego wyniku dach nad głową straciło 10 rodzin.
Od razu ruszyła pomoc dla pogorzelców. Miasto zaoferowało lokale zastępcze - kilka rodzin dostało mieszkania w niedawno wybudowanym budynku na Ubocze 26.
Rozpoczęła się też zbiórka pieniędzy, ale i darów dla pogorzelców - niektóre osoby straciły w pożarze niemalże wszystko. - Odzew był bardzo duży - mówi nam Dorota Bukowska z gdańskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie . - Na podane przez nas konto wpłacono około 3 tysięcy złotych. Najwyższa wpłacona kwota to 500 złotych, ale były też darowizny rzędu 10, czy 20 złotych. Każdy dawał tyle, ile mógł - dopowiada nasza rozmówczyni.
Każdy z pogorzelców dostał też jednorazowy zasiłek w wysokości 3 tysięcy złotych. Chcący pomóc ludzie oddawali używane meble, czy ubrania, które również trafiały do oruńskich rodzin. W akcji brały też udział firmy. - Kołdry, poduszki, ręczniki, odzież - wylicza dary firm Bukowska.
- Pojawił się też sponsor, który wręczył rodzinom bony w wysokości 1000 złotych do jednego ze sklepów RTV-AGD.
Akcja już się zakończyła, a pogorzelcy żyją już w nowych mieszkaniach i powoli stają na nogi. - Jestem po wielkim wrażeniem odzewu ludzi. Chciałabym bardzo podziękować wszystkim osobom, które zaangażowały się w zbiorkę pieniędzy na rzecz pogorzelców z Oruni.