W ubiegłą sobotę odwiedziłam Nasz ukochany Park Oruński.
Byłam tam, przyznaję, pierwszy raz tej zimy. Dlaczego? Otóż, spodziewałam się standardowych, białych widoków, no może z szarymi, gołymi drzewami. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam całą paletę pięknych, jesiennych barw, które wspaniale współgrają z bielą zmrożonego, nie zanieczyszczonego śniegu.
Zamieszczam parę zdjęć, resztę zobaczcie sami :))