Będzie tu można zakasać rękawy i wspólnie z innymi ruszyć na wojnę z dzikimi wysypiskami. Albo po prostu będzie można spotkać się z sąsiadami, zjeść kiełbaskę na świeżym powietrzu i posadzić kilka krzewów. Ci, którzy zastanawiają się, czemu miejskie służby nie nadążają za sprzątaniem Gdańska, będą mogli się o to spytać urzędników, w tym i prezydentów.
Ale po kolei.
Akcja „Wielkie Sprzątanie Gdańska Południa” przewidziana jest na 16 i 23 kwietnia. Swym zasięgiem obejmie cztery dzielnice: Jasień, Kokoszki, Ujeścisko-Łostowice oraz Chełm.
Jutro sprzątanie zaplanowano w czterech miejscach. Są to Jar Wilanowski na Chełmie, rejon Szkoły Podstawowej nr 86 na Ujeścisku, okolice Ptasiej 22A i skrzyżowanie Stoczniowców i Dokerów.
Z kolei 23 kwietnia akcja dotrze w rejony: Szkoły Podstawowej nr 85 na Jasieniu, Szkoły Podstawowej nr 12 na Ujeścisku, Szkoły Podstawowej nr 84 w Kiełpinie, a także w okolice ulicy Lubowidzkiej (na Szadółkach), Jabłoniowej i Szczęśliwej.
W każdym z tych miejsc zbiórka startuje o godzinie 10. Chcący wziąć udział w akcją dostaną worki na śmieci, rękawice, mapki terenu.
Oprócz sprzątania, zaplanowano również sadzenie kwiatów i krzewów. A później w ramach odpoczynku i sąsiedzkiej integracji rozpoczną się pikniki. Te odbędą się przy szkołach, a także przy Jarze Wilanowskim.
Akcję zachwalają gdańscy prezydenci, którzy wezmą udział w sobotnich akcjach. Zobaczymy tutaj prezydenta Adamowicza, Grzelaka i Bojanowskiego. - Będzie to nie tylko praca w szczytnym celu, ale też edukacja, bo przy okazji chcielibyśmy informować gdańszczan o tym, w jaki sposób, z pomocą podległych miastu instytucji, mogą odpowiedzialnie pozbywać się przeróżnych odpadów – wyjaśnia Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska ds. polityki komunalnej.
W akcję zaangażowały się lokalne rady dzielnic, przedstawiciele Zakładu Utylizacyjnego, a także miasto. Wziąć udział w sprzątaniu może każdy.