Podtopione piwnice i mieszkania, worki z piaskiem ustawione przed domami, Kanał Raduni niemalże pełen i wezbrane wody w Potoku Oruńskim - to tylko niektóre skutki wczorajszej ulewy, która dotknęła także Orunię.
Na szczęście nie powtórzyła się sytuacja z 2001 roku, kiedy Orunię nawiedziła wielka powódź. Tym razem modernizowany w ostatnich latach Kanał Raduni wytrzymał. Poziom wody wciąż jest jednak bardzo wysoki.
Z informacji od czytelników wynika, że woda podtopiła domy na ulicy Żuławskiej i Sandomierskiej.
W Gdańsku z wielkimi problemami funkcjonuje dzisiaj komunikacja tramwajowa. Podtopione jest skrzyżowanie przy Galerii Bałtyckiej, a także skrzyżowanie Kartuskiej z Łostowicką.