Ksiądz Mariusz Słomiński jest proboszczem kościoła przy ulicy Gościnnej od czterech miesięcy. Jak mówi, Orunia jest mu bliska, bo właśnie w tej dzielnicy Gdańska się wychował. Mieszkał na ulicy Szafirowej, chodził do „dziewiątki”, i do siódmego liceum na Oruni.
Mimo że proboszczem jest tutaj od niedawna, to świątynia w sercu oruńskiego rynku zdążyła już nabrać innego wyglądu. W ostatnich miesiącach kościół doczekał się kilku, ważnych dla wiernych zmian.
- Sufit i wszystkie ściany kościoła zostały pomalowane. Renowację przeszło też prezbiterium, a więc ta część świątyni, gdzie odbywa się msza święta. Na ołtarzu pojawiła się mensa, czyli blat marmurowy – mówi w rozmowie z nami ks. Słomiński.
Proboszcza szczególnie cieszy inna inwestycja. - Zostały oczyszczone i uszlachetnione ozdoby przy ołtarzu, które teraz doczekały się złocenia i srebrzenia. Dokonał tego twórca rzeźb w naszym kościele, profesor Wawrzyniec Samp. To było jego marzenie, by właśnie w taki sposób dokończyć ołtarz w naszej świątyni. To się udało.
W kościele przy ulicy Gościnnej zostało też poprawione oświetlenie, a także instalacja elektryczna. Naprawiono zegar, uruchomiono też, jak mówi ksiądz, szwankujące wcześniej dzwony.
Również i w 2017 roku szykują się tutaj kolejne inwestycje.
- W przyszłym roku chcemy przeprowadzić gruntowny remont organów. Szukamy środków, stąd piszemy różne projekty do ministerstwa i do urzędu miasta – dopowiada proboszcz.
Duchowny chciałby też, by w przyszłym roku wyremontowane zostały trzy pary zabytkowych drzwi kościoła. To może się udać, ale najpierw trzeba uzyskać zgodę konserwatora zabytków i znaleźć odpowiednie środki.
Wielkim marzeniem księdza Słonimskiego jest też remont elewacji i podświetlenie kościoła. - Wiem, że Orunia ma być rewitalizowana. Może udałoby się pozyskać środki na takie inwestycje? Nowa elewacja i pięknie podświetlony kościół, to wszystko razem doskonale wpasowywałoby się w odnowioną ulicę Gościnną – uważa rozmówca portalu MojaOrunia.pl