- Na moje dyżury radnego przychodzili mieszkańcy i mówili wprost: trzeba coś zrobić z Bramą Nizinną, bo ta zaraz się rozleci. Sam wychowałem się na Toruńskiej, wielokrotnie chodziłem na spacery po okolicy, i widziałem, że zabytek potrzebuje remontu – komentuje w rozmowie z portalem MojaOrunia.pl Adam Nieroda, gdański radny Platformy Obywatelskiej.
Polityk podkreśla, że także i inni radni interesowali się tym tematem. - Jeszcze w poprzedniej kadencji Rady Miasta, ja i radny Dariusz Słodkowski zwracaliśmy uwagę na konieczność remontu Bramy Nizinnej, która była w tak kiepskim stanie, że w każdej chwili mogła się rozsypać. W sprawę zaangażowała się także radna Magdalena Olek, i wspólnymi siłami w Komisji Zrównoważonego Rozwoju zabiegaliśmy o tę inwestycję – dopowiada.
Radni zwrócili się do wiceprezydenta Grzelaka z prośbą o interwencję, a ten obiecał pomóc. Słowa dotrzymał, bo miasto znalazło w budżecie pieniądze na ratowanie XVII-wiecznej Bramy.
O remoncie Bramy Nizinnej pisaliśmy już kilkukrotnie. Na prace naprawcze miasto wydało tutaj kilka milionów złotych. Miały już tutaj miejsce prace konserwatorskie elewacji, roboty izolacyjne, wymiana okien i drzwi, a także remont sklepienia. Warto też dodać, że od blisko dwóch lat budynek Bramy Nizinnej stał się siedzibą żeglarskiego klubu Zejman.
- Wiele już zrobiono, ale trzeba jeszcze zainstalować furtki i wrota do Bramy. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już niedługo wszystko będzie gotowe – ocenia Nieroda.
Nieoficjalnie mówi się, że brakujące elementy Bramy zostaną zainstalowane w 2017 roku.
Problem w tym, że skuteczna ochrona zabytkowej Bramy Nizinnej wymaga czegoś więcej niż gruntownego remontu. Pomysł jest taki, by docelowo zamknąć ją dla ruchu samochodowego. Dlaczego jest to istotne? Brama Nizinna to zabytek, przez który taki ruch było od wielu lat dozwolony, a to niszczyło budowle.
Zamknięcie Bramy Nizinnej dla ruchu jest możliwe tylko w przypadku, gdy auta zostaną skierowane na pobliski mostek kolejowy w ciągu ulicy Mostowej. W ten sposób kierowcy mogliby omijać zabytek. Kłopot w tym, że mostek jest w nader kiepskim stanie, a miasto szuka pieniędzy na jego remont.
- Mamy informacje od urzędników, że taki remont się odbędzie, i w 2018 roku ruch zostanie puszczony na około Bramy – podkreśla radny PO.