W połowie sierpnia ruszył pierwszy etap przebudowy mostu na Starogardzkiej. Inwestycja, która ma potrwać do połowy przyszłego roku, rozpoczęła się od zamknięcia ulicy Nowiny (przy wjeździe na Starogardzką). Robotnicy rozkopali skrzyżowanie i prace trwają tam niemalże codziennie w godzinach od 7 do 18.
Kładka prosto na plac budowy
Pojawiły się jednak problemy. - Myśleliśmy, że postawią tymczasową kładkę nad Radunią, by ludzie mogli normalnie przejść. Tymczasem oni poprowadzili kładkę obok, prosto na plac budowy. Jeżdżą tutaj koparki, pracuje ciężki sprzęt, wystarczy chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe – mówi nam jedna z mieszkanek ulicy Nowiny.
Urzędnicy w rozmowie z nami komentują: - Kładka piesza nad kanałem Raduni jest obecnie montowana i zostanie zamontowana dopiero w drugim etapie realizacji, kiedy rozpoczną się prace na moście. Wykonawca robót został upomniany o zachowanie porządku na budowie, a obecna kładka jest po to aby umożliwić mieszkańcom dogodne przejście po rozkopanym gruncie. W miarę postępu robót tymczasowa kładka jest sukcesywnie przestawiana – zapewnia Agnieszka Zakrzacka z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, instytucji, która nadzoruje przebudowę mostu na Starogardzkiej.
Wspomniany wyżej „drugi etap realizacji” obejmie m.in. zamknięcie mostu na Starogardzkiej. Przywrócony zostanie ruch na skrzyżowaniu Starogardzkiej i Nowiny, w tę ostatnią ulicę będą mogli już tutaj wjeżdżać kierowcy.
Prace utrudniają "wykopaliska"
Plan jest taki, że ten etap inwestycji zacznie się w połowie września. Ale nie wiadomo, czy tak się stanie. W rozmowie z nami robotnicy przyznawali, że prace opóźniają „wykopaliska”, które odkrywane są w rejonie rozkopanego obecnie skrzyżowania Starogardzkiej i Nowiny. - Kable, rury, resztki instalacji, o których nic nie było w planach. To wszystko wydłuża prace – usłyszeliśmy.
Zakrzacka potwierdza informacje o wydłużających się pracach, ale jak mówi, termin rozpoczęcia drugiego etapu jest wciąż aktualny. - Mam nadzieję, że w połowie września pierwszy etap prac będzie już za nami – mówi. - Nie możemy jednak wykluczyć ewentualnego opóźnienia. O wszystkim będziemy oczywiście informować na bieżąco.