O planowanych przez miasto zmianach w komunikacji miejskiej pisaliśmy pod koniec sierpnia. Pod artykułem pojawiło się wiele komentarzy. Internauci byli bardzo krytyczni wobec likwidacji linii 151, którą można było dojechać z Gdańska do Św. Wojciecha.
151 vs 132, czyli wewnętrzna komunikacja vs przelotówka
Urzędnicy przekonywali wprawdzie, że rolę zlikwidowanej od września "151" przejmie nowa linia 132, którą z Gdańska będzie można dotrzeć do Św. Wojciecha, ale i dalej, do Pruszcza.
Mieszkańcy Św. Wojciecha widzą jednak całą sprawę inaczej. - Autobus 151 stanowił naszą wewnętrzną komunikację. Kursował z Gdańska do Św. Wojciecha i tutaj miał swoją pętlę. Nie było takiego tłoku, starsi mieszkańcy mogli usiąść. Tymczasem linia 132 to typowa „przelotówka”, która jedzie dalej do Pruszcza i przez to jest mocno zapchana – denerwuje się Wojciech Kolesiński, mieszkaniec Św. Wojciecha.
Nasz rozmówca szczególnie mocno zaangażował się w zbiórkę podpisów pod petycją, która ma doprowadzić do przywrócenia linii 151. - Rozwożę listy po sklepach, zainteresowanie jest duże. Mamy już ponad 450 podpisów – mówi.
Czytelnik: można dodać linię do Pruszcza, ale czemu mają cierpieć na tym mieszkańcy Gdańska?
Mieszkańcy Św. Wojciecha są zdenerwowani na gdańskich urzędników. Mają żal, że proponowane przez nich zmiany w komunikacji miejskiej były wprowadzane bez szerszych konsultacji. - Można odnieść wrażenie, że ta zmiana została wprowadzona po cichu. A to jest naprawdę idiotyczna zmiana – przekonuje Kolesiński.
Czytelnicy MojaOrunia zwracają uwagę na kolejne kwestie. Przypominają, że do Pruszcza dojeżdża już wiele innych miejskich autobusów, a także prywatne busy, czy także autobusy PKS. ”Można dodać linię z Pruszcza, jeśli mają za mało autobusów. Ale dlaczego mają cierpieć na tym mieszkańcy Gdańska?” - zastanawia się jeden z internautów.
Urzędnicy podkreślają, że rozmawiali o zmianach z radnymi dzielnicy. Ale Mateusz Korsztun z Zarządu Rady Dzielnicy „Orunia-Św.Wojciech-Lipce” kwituje: - Informacje z ZTM dostaliśmy zbyt późno.
Mieszkańcy mówią o pokojowym proteście
Mimo wszystko mając tak mało czasu radni wysłali do urzędników szereg postulatów i propozycji. I jak zapewniają, cały czas korespondują tutaj z ZTM i nie zamierzają odpuszczać tematu.
Nie brakuje opinii, że z wrześniowych zmian w komunikacji miejskiej zadowoleni mogą być mieszkańcy Oruni i Pruszcza, ale poszkodowani są właśnie mieszkańcy Św. Wojciecha. - Dla nas likwidacja linii 151 to bardzo ważna kwestia. Jeżeli urzędnicy nie wycofają się z tej zmiany, rozważamy pokojowy protest. Możemy na przykład zablokować na jakiś czas główną ulicę w Św. Wojciechu, po której jeżdżą autobusy linii 132 – deklaruje Kolesiński.
Możliwe są korekty. Który wariant jest najlepszy?
Inni radni dzielnicy (Kolesiński też zasiada w radzie) zwrócili się już w tej sprawie do Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku. Jak tłumaczą urzędnicy, przez następne dwa tygodnie miasto będzie przyglądać się, jak funkcjonują wprowadzone zmiany w komunikacji miejskiej.
Przedstawiciele ZTM nie wykluczają kolejnych korekt.
Czy linia 151 może wrócić? - Jak się dowiedzieliśmy, urzędnicy rozważają trzy warianty. Pierwszy z nich zakłada, że linie pruszczańskie będą miały więcej przystanków na swoich trasach, i będą zatrzymywały się także w Św. Wojciechu. Drugi wariant zakłada przywrócenie linii 151, ale tylko w godzinach szkolnych i wieczornych, ale jako uzupełnienie, rozkład więc będzie inny. Trzecia wersja: linia 151 kursuje na trasie Św. Wojciech-Gościnna-Małomiejska i dalej do Świętokrzyskiej. Nie dojeżdża jednak do Gdańska, stanowi subsytut linii 113 – tłumaczy Korsztun.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że najbardziej prawdopodobny jest tutaj wariant numer jeden. Do sprawy jeszcze wrócimy.