Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Rozumiem

Czwartek, 26/12/2024

Portal dzielnic: Orunia Dolna, Orunia Górna, Lipce, Św. Wojciech, Olszynka, Ujeścisko

menu menu menu menu menu

REKLAMA

Wieża widokowa w Parku Oruńskim pod znakiem zapytania. Głosowanie w budżecie obywatelskim może zostać powtórzone

 1 dodane: 11:01, 28/10/17

tagi:

Wynajęta przez miasto firma, która obsługiwała system głosowania w tegorocznym budżecie obywatelskim, przyznała się do kosztownego błędu. W jego rezultacie nawet 11 tysięcy głosów gdańszczan mogło zostać wypaczonych. Urzędnicy zastanawiają się teraz, czy nie powtórzyć całego głosowania. A co ze zwycięskimi inwestycjami, które wygrały kilka tygodni temu? - pytają społecznicy.

Przedstawiciele firmy Implyweb i urzędnicy zwołali wczoraj konferencję
Przedstawiciele firmy Implyweb i urzędnicy zwołali wczoraj konferencję
Fot. p.olejarczyk

Fotografia 1 z 1

Śmiało można powiedzieć, że jest to afera, ale też i precedens. Nigdy w krótkiej historii budżetu obywatelskiego w Gdańsku nie dochodziło do takich sytuacji.

Firma przyznaje się do błędu, miasto przeprasza społeczników

W skrócie: dwa dni temu stowarzyszenie Rowerowa Metropolia przedstawiło mocne dowody na to, że wyniki głosowania w budżecie obywatelskim (trwało dwa tygodnie i zakończyło się na początku października) zostały wypaczone. Dwie godziny później w emocjonalnym oświadczeniu odpowiedzieli im gdańscy urzędnicy, oskarżając stowarzyszenie o pomówienie i zapewniając, że do żadnej pomyłki nie doszło.

Ale wczoraj firma Implyweb, która obsługiwała cały system głosowania przyznała się do błędu, a miasto przeprosiło społeczników za swoje emocjonalne wystąpienie.

Na czym polegał błąd?

Jak szacują przedstawiciele firmy Implyweb, ponad 11 tys. głosów gdańszczan mogło zostać zmienionych, bo system rejestrował inne wyniki.

Dla przykładu: jeżeli ktoś w głosowaniu do budżetu obywatelskiego przyznał jeden punkt na projekt dzielnicowy i jeden punkt na projekt ogólnomiejski, system automatycznie nie rejestrował dwóch przyznanych punktów, a tylko jeden.

W sytuacji, gdy w całym głosowaniu do budżetu obywatelskiego wzięło udział ponad 44 tysiące gdańszczan, widać, że skala błędu jest porażająca. Mówimy tutaj o 25 proc. wypaczonych głosów.

Miasto mówi o dwóch wyjściach z tej sytuacji

Urzędnicy wiedzą już, że wyniki budżetu obywatelskiego nie odpowiadają prawdzie.

Magistrat chce wspólnie z autorami wniosków do budżetu obywatelskiego znaleźć rozwiązanie. Jedno z nich zakłada powtórzenie głosowania, drugie – głosowanie tylko dla ludzi, których wyniki w systemie zostały wypaczone.

Oba rozwiązania obarczone są sporym ryzykiem. Nie wiadomo bowiem, co w sytuacji, gdy gdańszczanie zagłosują na inne projekty niż kilka tygodni temu. Czy wcześniejsze zwycięskie wnioski nie zostaną zrealizowane?

Na Oruni wybrano te projekty. Czy mogą zostać niezrealizowane?

Przypomnijmy, w dzielnicy Orunia-Św. Wojciech-Lipce wybrano w głosowaniu kilka inwestycji do realizacji. Jeżeli chodzi o projekty dzielnicowe, są to: budowa kładki pieszo-rowerowej nad Kanałem Raduni (na wysokości Dworu Ferberów), modernizacja placu zabaw przy ulicy Głuchej, wydłużenie prawoskrętu z ulicy Dworcowej w Trakt św. Wojciecha, schody terenowe na wał Kanału Raduni, projekt „Kulturalna dzielnica”.

Ale chyba największym sukcesem w tegorocznym budżecie obywatelskim był dla oruniaków zwycięski projekt ogólnomiejski, który zakładał budowę wieży widokowej w Parku Oruńskim. Zdobył on aż 3375 głosów poparcia.

Autorka projektu "wieża widokowa w Parku Oruńskim" ma inną propozycję dla miasta

Zawirowanie wokół budżetu obywatelskiego każą postawić pytanie, czy ta inwestycja, ale też i projekty dzielnicowe z Oruni są zagrożone? - Obecna sytuacja nie ma dobrego rozwiązania. Jednak dwa zaproponowane przez miasto rozwiązania, nie są jedynymi. Być może wygrane wyniki powinny być utrzymane, a kolejne, które zwyciężą „w dogrywce” powinny zostać dopisane do realizacji – mówi Agnieszka Bartków, szefowa oruńskiej rady dzielnicy i autorka projektu „wieża widokowa w Parku Oruńskim”.

Rzecznik prezydenta Adamowicza w rozmowie ze mną nie przesądza jeszcze, które rozwiązanie i kiedy zostanie wybrane.

Galeria artykułu

Przedstawiciele firmy Implyweb i urzędnicy zwołali wczoraj konferencję

Przedstawiciele...

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (0)

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

REKLAMA

REKLAMA