Herb stał na granicy Pruszcza Gdańskiego i Gdańska, przy Trakcie św. Wojciecha. Ten słynny "witacz" to dwa lwy trzymające herb Gdańska. Figura, która stała tutaj od blisko 60 lat, została wczoraj zdemontowana. I przewieziona do pracowni konserwatorskiej.
Tam ma zostać poddana renowacji. Jak informują urzędnicy na miejskim portalu gdansk.pl, zakres prac obejmuje uzupełnienie rzeźbiarskie, scalenie kolorystyczne, zaimpregnowanie i przygotowanie do późniejszego montażu.
- Termin montażu lwów został zaplanowany pod koniec listopada i uzależniony jest od warunków atmosferycznych - podkreślają przedstawiciele magistratu.
Z renowacji cieszą się lokalni radni dzielnicowi. - Rada Dzielnicy już dawno zgłaszała potrzebę renowacji witacza Lwy Gdańskie w Św.Wojciechu. Od wielu lat pomnik znajdował sie w złym stanie technicznym (ubytki betonu, spękania, korozja zbrojenia etc) - mówi w rozmowie z portalem MojaOrunia.pl Wojciech Kolesiński z Rady Dzielnicy "Orunia-Św. Wojciech-Lipce".
Nasz rozmówca przypomina, że projekt renowacji "witacza" został zgłoszony do budżetu obywatelskiego w 2017 roku, ale nie uzyskał wystarczającej liczby głosów. - Jednak ZDiZ w Gdańsku pamiętał o Lwach i przy okazji rezerwy środków finansowych postanowił przystąpić do działania. Dopiero teraz zostanie wykonana gruntowna renowacja w pracowni i wykonane nowe, granitowe słupy. Myślę, że nowe odmłodzone lwiątka, trzymające herb Gdańska, będą świetną wizytówką dzielnicy i miasta. Szczególne podziękowanie dla szefowej naszej rady Agnieszki Bartków, która zawsze wierzyła w ten projekt - puentuje Kolesiński.