Zdjęć jest 250 z tego więcej niż 1/3 dotyczy Oruni. Najnowsze ujęcia zostały wykonane w tym roku, najstarsze – nawet kilkadziesiąt lat temu. Te ostatnie ustrzelił migawką nieżyjący już gdański fotoreporter Zbigniew Kosycarz, z kolei autorem nowszych zdjęć jest jego syn, również fotoreporter, Maciej Kosycarz.
Nasz rozmówca, który jest właścicielem znanej w Gdańsku fotograficznej agencji KFP, regularnie wydaje też albumy o dzielnicach Gdańska. Teraz przyszedł czas właśnie na Orunię. Ale w jego najnowszym albumie Orunia dzieli miejsce z innymi częściami miasta: Chełmem i Siedlcami.
Jaką Orunię zobaczymy w albumie Kosycarzy? Nieistniejącą, pełną ciekawostek, i często zapierającą dech w piersiach
Największą popularnością wśród oruniaków cieszyć się będą oczywiście zdjęcia z ich dzielnicy. W albumie zobaczymy sporo fotografii, ukazujących nieistniejącą już Orunię. Dawne kino Kosmos, restauracja Adria (także i ujęcie ze środka!), tętniący życiem wał Kanału Raduni, czy kamienice, których już nie ma.
Na fotografiach Kosycarzy widać też, jak zmieniała się ulica Jedności Robotniczej, która w III RP stała się później Traktem św. Wojciecha. Po tej dawnej arterii kursowały tramwaje, a w niektórych miejscach było znacznie bardziej zielono niż teraz. Zbigniew Kosycarz pokazał też na fotografiach kluczową dla tej ulicy przebudowę – to w latach 70. poszerzono jezdnię, a linię tramwajową nr 6 zastąpiły autobusy.
A jeżeli mówimy o konkretnych metamorfozach – na zdjęciach Kosycarzy widać również, jak zmieniała się okolica ulicy Raduńskiej i Perłowej, gdzie w latach 60. powstawały nowe osiedla.
Takich „smaczków” w albumie jest oczywiście więcej. - Każde z tych zdjęć opowiada konkretną historię – mówi nam Maciej Kosycarz, z którym siedzimy w jego fotograficznej agencji i oglądamy najnowszy album.
Jolanta Kwaśniewska w Św. Wojciechu, basen na ulicy Brzegi, reporterzy Sky Orunia. Smaczków jest mnóstwo
Zdjęcia Kosycarzy kryją mnóstwo ciekawostek i informacji. Dla przykładu, mało osób wie, że tuż po powodzi w 2001 roku Św. Wojciech odwiedziła Jolanta Kwaśniewska, żona polskiego prezydenta. Maćkowi Kosycarzowi udało się uwiecznić ten moment.
Nie wszyscy też wiedzą, że na Oruni na ulicy Brzegi funkcjonował kiedyś basen – a ślad po solidnie już zapuszczonej niecce można znaleźć do dziś.
W albumie są też m.in. odniesienia do telewizji Sky Orunia – oprócz założyciela stacji Zbigniewa Klewiado, widać też m.in. reporterów i prezenterów przy pracy.
Album to także wyjątkowe ujęcia innych dzielnic
Z bardziej tragicznych historii pojawia się również ujęcie śmiertelnego wypadku na przejeździe kolejowym w Oruni, do którego doszło tam kilkadziesiąt lat temu. Pociąg uderzył w auto, zginęło wówczas kilka osób.
Najnowszy album Kosycarzy to oczywiście nie tylko Orunia. Na zdjęciach z Chełmu widać m.in. budowę osiedli w latach 70., kiedy to jak grzyby po deszczu pojawiały się kolejne mieszkania w rejonie Chałubińskiego i Sikorskiego. Z kolei Siedlce to m.in. ulica Kartuska – na zdjęciach Zbigniewa Kosycarza doskonale widać, jak bardzo w tych kilkudziesięciu latach zmieniła się ta ważna dla mieszkańców Gdańska arteria. Siedlce to także migawka z tragicznego w skutkach wybuchu gazu w budynku na ul. Struga, ale też zdjęcia popularnych w latach 90. nocnych klubów Rondo czy Lido.
Kosycarz będzie promował swój album na Oruni
Już za kilka dni album trafi do sprzedaży. Kosztować będzie 69,90 zł, a w promocji – 60 zł. Ta ostatnia cena będzie obowiązywać 1-2 grudnia, gdy album ujrzy oficjalnie światło dzienne – w tych dniach Maciej Kosycarz będzie promował swój album w godzinach od 12 do 17 w centrum handlowym Manhattan we Wrzeszczu.
Jak mówi nasz rozmówca, w grudniu szykuje się też spotkanie na Oruni. W kuźni przy ulicy Gościnnej Maciej Kosycarz zaprezentuje swój najnowszy album. Na ten moment nie ma jednak jeszcze konkretnej daty tego spotkania.