Zaczęło się w sobotę w nocy od wezwania na ulicę Gościnną. Policjanci dostali informację, że ktoś próbował się tam włamać do kiosku. Okazało się, że sprawca zbił szybę, ale do środka nie udało mu się wejść. Z kiosku nic nie zginęło.
Od świadków zdarzenia funkcjonariusze uzyskali rysopis mężczyzny. Mieli też informacje, w którą stronę uciekł włamywacz. Niedługo później policjanci odkryli, że kolejny z kiosków na Oruni ma zbitą szybę. - Wewnątrz, na podłodze były rozrzucone różne przedmioty, co wskazywało, że sprawca tym razem wszedł do środka - relacjonuje rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Podczas tej samej nocy miało też miejsce włamanie do sklepu przy ulicy Sandomierskiej. Jak się później okazało, stał za nim najprawdopodobniej ten sam mężczyzna.
Co ciekawe, złodziej odjechał z miejsca włamania na Sandomierskiej taksówką.
Nad ranem funkcjonariusze pukali już do drzwi mężczyzny, podejrzanego o trzy włamania. 19-latek został zatrzymany w swoim mieszkaniu na Oruni. - Funkcjonariusze zabezpieczyli w mieszkaniu ukradzione przedmioty, w tym terminal do kart płatniczych, drukarki do kuponów loterii, prawie 1500 szt. zdrapek, ok. 100 zł, oraz kuchenkę mikrofalową. Wartość ukradzionych przedmiotów to ponad 5 tys. zł - informują policjanci.