Takich maili dostaliśmy już kilka. Niedawno napisała do nas mieszkanka Podmiejskiej 19. Tam przed jednym z budynków komunalnych aż roi się od śmieci.
Miasto nie chciało tam postawić wiaty śmietnikowej. Są więc podrzuty odpadów, a śmieci walają się po podwórku. Podobne sytuacje zgłaszane były również przez mieszkańców m.in. Traktu św. Wojciecha 199 i Trakt św. Wojciecha 165.
Czy miasto w ogóle orientuje się w sytuacji? Po naszych pytaniach rzecznik Gdańskich Nieruchomości Aleksandra Strug mówi nam, że wszystkie wspomniane wyżej adresy "są objęte szczególną uwagą administratora".
Rzecznik przyznaje jednak, że sytuacja wymaga kompleksowej interwencji miasta. W tym przypadku oznacza to, że w tych miejscach "punkty gromadzenia odpadów wymagają zorganizowania". Projekt budowy wiat śmietnikowych ma zostać zgłoszony do Programu Zagospodarowania Podwórek Gminnych.
Co to za program? - Celem programu, realizowanego przez Gdańskie Nieruchomości jest uporządkowanie terenów przyległych do budynków gminnych (w 100 procentach należących do miasta), ze szczególnym uwzględnieniem punktów gromadzenia odpadów - odpowiada Strug.
Jest szansa, że opisane wyżej lokalizacje zostaną zakwalifikowane do programu. To będzie oznaczać, że w kolejnych miesiącach staną tutaj wiaty śmietnikowe.
Warto przypomnieć, że na Oruni nie brakuje sytuacji, gdy zagospodarowanie podwórek (w tym zakup i postawienie wiaty śmietnikowej) w swoje ręce biorą sami mieszkańcy. Na portalu pisaliśmy m.in. o wspólnocie mieszkaniowej na Żuławskiej 5, która stanowi dobry przykład, jak można zadbać o własne obejście.