W tej sprawie dyskusje miały miejsce już kilka lat temu. Brał w nich udział również śp. prezydent Paweł Adamowicz. Za budową lodowiska szczególnie mocno loobował Jacek Hołubowski, oruniak i wiceprezes i menedżer klubu łyżwiarskiego SKF Iceskater Gdańsk.
- W Gdańsku taka inwestycja jest po prostu niezbędna. Sama Hala Olivia czy sezonowe lodowisko na Placu Zebrań Ludowych to za mało. Potrzeby są znacznie większe - ocenia w rozmowie z nami.
W zeszłorocznych wyborach Hołubowski był też kandydatem na prezydenta z ramienia ugrupowania Gdańsk Tworzą Mieszkańcy. Podczas drugiej tury wyborów Hołubowski wsparł prezydenta Adamowicza, nie ukrywając że liczy na budowę lodowiska przez miasto.
- Tak naprawdę już wcześniej było wiadomo, że miasto taką inwestycję przeprowadzi. Cieszę się, że plany wciąż są aktualne - komentuje Hołubowski.
Kilka dni temu miasto ogłosiło powtórny przetarg na opracowanie koncepcji budowy krytego lodowiska na Ujeścisku. "Z uwagi na zbyt wysoką ofertę, pierwsze postępowanie zostało unieważnione" - tłumaczą urzędnicy.
Nowe lodowisko ma powstać w rejonie planowanej linii tramwajowej Nowa Warszawska i budowanej obecnie Nowej Bulońskiej. "Kryte lodowisko powstać ma w dzielnicy Ujeścisko-Łostowice. Okolica ta dynamicznie się rozwija, w chwili obecnej posiada największą dynamikę wzrostu ludności w mieście, więc wybór lokalizacji był nieprzypadkowy" - piszą urzędnicy.
Do powstania lodowiska droga jednak jest wciąż daleka. Najpierw miasto musi wybrać koncepcję architektoniczno-przestrzenną.
Opcji jest kilka, a jedna z nich zakłada nawet budowę basenu obok lodowiska. Urzędnicy muszą też zdecydować, czy lodowisko będzie miało jedną czy dwie tafle.
Hołubowski ocenia, że budowa lodowiska mogłaby zakończyć się w ciągu dwóch, trzech lat.