- Budowa objazdu Bramy Nizinnej będzie polegała na wytyczeniu nowej trasy umożliwiającej połączenia ulic Mostowej i Grodza Kamienna bez konieczności przejeżdżania pod łukiem Bramy Nizinnej - mówią portalowi MojaOrunia przedstawiciele gdańskiego magistratu.
Dwa ważne powody, dlaczego ta inwestycja jest korzystna
Mówiąc prościej, kierowcy nie musieliby wjeżdżać w wąską Bramę Nizinną (nie wyminą się tutaj dwa auta). Zamiast tego skręcaliby (jadąc od strony Olszynki) kilkadziesiąt metrów przed Bramą Nizinną w prawo i wjeżdżaliby na nowy wyremontowany mostek.
Obecnie - co widać na zdjęciach - jest tu zniszczony, zarośnięty i zablokowany betonowymi płytami mostek.
Inwestycja zakładałby też modernizację ul. Mostowej.
Taki objazd Bramy Nizinnej jest korzystny z dwóch względów. Po pierwsze "ochrania" zabytkową bramę, która kilka lat temu została wyremontowana. Nie jest tajemnicą, że ruch aut w tym miejscu niszczy zabytek.
Po drugie, taka inwestycja usprawnia ruch w tym miejscu, bo kierowcy nie będą musieli tracić czasu przed wjazdem pod Bramę Nizinną.
Harmonogram prac wygląda następująco
Opóźnienie tej inwestycji (pierwotnie miała się ona rozpocząć już w 2018 roku) wiąże się m.in. z faktem, że urzędnicy musieli zabezpieczyć tutaj również fragment terenu, który nie należy do miasta. - Chcemy pozyskać tę nieruchomość na mocy tzw. decyzji ZRID (Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej). Pozyskanie tej decyzji planujemy na pierwsze półrocze 2020 roku. Wtedy też planujemy ogłoszenie przetargu na wybór wykonawcy inwestycji - tłumaczą nam urzędnicy.
Rozpoczęcie robót (jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem) ma rozpocząć się w drugim półroczu 2020 roku, a objazd ma być gotowy w 2021 roku.
Koszt robót budowlanych szacowany jest tutaj w przybliżeniu na 8,5 mln zł. Do tego należy doliczyć koszt wykupu nieruchomości, w tym przypadku jest to ok. 1,5 mln zł.
Co to oznacza dla mieszkańców Oruni?
Czy objazd Bramy Nizinnej może wydatnie pomóc mieszkańcom Oruni, którzy są odcięci przez szlabany m.in. na Dworcowej?
- To na pewno ulży kierowcom samochodów ciężarowych i pobliskim firmom. W pewnym sensie odciąży też ulicę Sandomierską, ale trudno tutaj mówić o jakieś rewolucyjnej zmianie - ocenia w rozmowie z portalem MojaOrunia Bartosz Łabuda, radny dzielnicy "Orunia-Św. Wojciech-Lipce".
- Jeżeli chodzi o rewolucję, to objazd Bramy Nizinnej może być przyczynkiem do niej, jeżeli uda się w śladzie tego wyremontowanego mostu przedłużyć tzw. Nową Chmielną i odblokować pod inwestycje tereny tzw. Czerwonego Mostu. To jednak jest melodia przyszłości - dopowiada radny.