Tuż obok nowego mostu na Starogardzkiej (w pobliżu ulicy Nowiny) buduje się właśnie piętrowy dom. Budynek jeszcze nie powstał, a już wielu okolicznych mieszkańców ma na jego temat swoją teorię. Jedna z orunianek mówi nam, że ona i jej sąsiedzi obawiają się, że znajdzie się tutaj "ośrodek dla byłych więzniów". Inna z osób prorokuje, że trafią tutaj ludzie z problemami alkoholowymi.
- Nie chcemy czegoś takiego w okolicy. Na Oruni już i tak dużo jest różnych ośrodków, np. dla osób bezdomnych - słyszę.
Budynek dla kilkudziesięciu schorowanych i starszych osób
Nikt z plotkujących mieszkańców nie zadał sobie trudu, by zasięgnąć informacji u źródła. W tym przypadku źródłem jest Stowarzyszenie "Prometeusz", które w Gdańsku prowadzi schroniska z usługami opiekuńczymi, m.in. na Siedlcach.
Działka przy Nowiny 80 należy do nich. Prezes Stowarzyszenia "Prometeusz" Marta Buglińska mówi portalowi MojaOrunia.pl. - Przy ulicy Nowiny 80 powstanie placówka dla osób niepełnosprawnych i starszych. Osób, które często są całkowicie zależne od innych ludzi, np. osoby na wózku.
Nowy budynek, który ma być gotowy do stycznia 2021 roku, ma być przystosowany do potrzeb kilkudziesięciu osób. W placówce będzie przebywać maksymalnie 45 poodpiecznych. Ośrodek będzie działał 24 godziny na dobę, w dzień będzie tutaj pracowało sześciu, siedmiu opiekunów, w nocy - dwie, trzy osoby.
Fakty i mity
Do placówki przy Nowiny trafiać będą osoby, które zostały polecone przez ośrodki pomocy społecznej. To osoby, które często nie mają gdzie się podziać, a ze względów zdrowotnych muszą być pod stałą opieką.
Na działce (wzdłuż ulicy Starogardzkiej) powstanie też niewielki ogród dla osób z ośrodka.
Buglińska, która jest też p.o. dyrektora nowej placówki, wie, że na temat placówki przy Nowiny 80 narosło już kilka mitów. - Nie będą tutaj trafiać osoby po wyrokach. Nie będzie tu osób pijanych, bo warunkiem do pobytu w naszej placówce jest zachowanie trzeźwości - mówi.
- Będzie to placówka dla osób niesamodzielnych, wymagających stałej opieki. To głównie starsze, schorowane i niepełnosprawne osoby, które czekają na umieszczenie w domach pomocy społecznej czy w hospicjach. To są ciche, spokojne osoby. Nie będą nikomu przeszkadzać - zapewnia.
To nie pierwszy ośrodek "Prometeusza"
"Prometeusz" prowadzi podobną placówkę na ulicy Zakopiańskiej w Gdańsku. Co ciekawe, jedna z nich sąsiaduje z tamtejszym domem sąsiedzkim. Jeden z byłych radnych dzielnicowych z Siedlec Jędrzej Włodarczyk mówi portalowi MojaOrunia.pl, że gdy w 2017 roku powstawała placówka na Zakopiańskiej również pojawiały się informacje od zaniepokojonych mieszkańców. - Ludzie mieli obawy, co tutaj powstanie i czy nie będzie z tego problemów. Być może brało się to z uprzedzeń, a może po prostu z niewiedzy. O ile mi wiadomo placówka na Zakopiańskiej nie stworzyła żadnych problemów.
Buglińska dodaje: - Uważam, że każdy z nas może znaleźć się w ciężkiej sytuacji życiowej.
We wtorek spotkanie z mieszkańcami
"Prometeusz" startuje w konkursach, które ogłaszają ośrodki pomocy społecznej i gminy. To one opłacają później takie ośrodki.
Tak czy inaczej niektórych tłumaczenia "Prometeusza" ws. Nowiny 80 mogą nie uspokoić. Takie osoby (i nie tylko takie) będą miały okazję spotkać się z dyrektor Buglińską i z innymi pracownikami "Prometeusza" twarzą w twarz i zadać im wszystkie pytania.
Spotkanie odbędzie się 25 lutego (wtorek) o godzinie 17. Miejsce spotkania: Dom Sąsiedzki przy ulicy Gościnnej 14. Organizatorem spotkania jest Dom Sąsiedzki na Oruni.