Na wycieraczce mały pakunek ze słodyczami i kartka "Wesołych świąt #zajączek dla sąsiada". Taki świąteczny zestaw otrzymał każdy z mieszkańców jednej z kamienic na Przyjemnej.
"Zajączkiem" była tutaj para mieszkajaca w tej samej kamienicy, 23-letnia Justyna i jej chłopak 26-letni Adrian. To oni zakupili słodycze, zrobili kartkę i wszystko to roznieśli pod drzwi siedmiu pozostałych w kamienicy mieszkań.
- Chcieliśmy przekazać trochę świątecznego ciepła naszym sąsiadom - tłumaczą.
Pomysłodawczynią była Justyna, którą zainspirował jeden z wpisów prezydent Dulkiewicz o akcji "zajączek dla sąsiada".
Prezenty też z innych okazji. Koncert z okazji urodzin
Justyna jest przekonana, że hasło "dobro powraca" jest na serio. W ostatnich godzinach doświadczyła tego na własnej skórze. Po akcji "zajączek dla sąsiada", jedna z sąsiadek przyniosła jej i jej chłopakowi babkę z kartką "wesołej pandemii". Inna sąsiadka wywiesiła na klatce kartkę "dziękuję zajączkowi".
- Warto zaciśniać więzi, warto poznawać swoich sąsiadów. Chcemy takie prezenty z różnych okazji przygotowywać dla naszych sąsiadów także w przyszłości - podkreśla Adrian.
Jedna z mieszkanek ulicy Przyjemnej uważa, że akcja ich sąsiadów jest super, ale podkreśla, że można na nich liczyć także i przy innych okazjach. - Adrian i jego brat Kamil to muzycy. Z okazji urodzin mojego syna, które przypadły w tym trudnym dla wszystkich czasie, udało się namówić chłopaków, żeby połączyli sie on- line i zagrali happy birthday na saksofon i trąbkę. To było niesamowite! Nie mowiąc o tym, że także z tej okazji syn znalazł na wycieraczce prezent z dołączonymi życzeniami.