O tym niebezpiecznym skrzyżowaniu pisaliśmy kilka miesięcy temu. Przypomnijmy na skrzyżowaniu Starogardzkiej/Niepołomickiej/Czerskiej wciąż nie ma chodników, oznakowania, oświetlenia. Trudno włączyć się do ruchu wyjeżdżając z Niepołomickiej lub Czerskiej. Jest więc niebezpiecznie, bo Starogardzka, którą z Traktu św. Wojciecha można wyjechać poza granicę Gdańska, to ruchliwa ulica.
W styczniu pisaliśmy, że miasto wreszcie obiecało, że zabierze się za przebudowę tego skrzyżowania. Mowa o budowie ronda, nowych chodników, zatoczki dla autobusów.
Kilka tygodni temu radni z Oruni Górnej zaczęli dostawać niepokojące informacje, że do przebudowy skrzyżowania może jednak nie dojść. Przewodniczący rady dzielnicy "Orunia Górna-Gdańsk Południe" Przemysław Haluk wysłał stosowne pytania do urzędu. Tematem zainteresowała się też radna PiS Joanna Cabaj. Pytania wysłał również i nasz portal.
Dziś opublikowana została odpowiedź urzędników. Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska informuje, że obecnie "dokumentacja projektowa ronda jest w trakcie końcowych uzgodnień". Niezbędne decyzje administracyjne mają zostać pozyskane do połowy 2020 roku.
Najważniejsze zdania pada na końcu. "Biorąc pod uwagę obecną sytuację pandemii oraz konieczność bardzo oszczędnego gospodarowania środkami publicznymi również w ramach zadań inwestycyjnych planujemy rozpoczęcie realizacji inwestycji na przełomie 2020 i 2021 roku".