Przez blisko 60 lat stał na granicy Gdańska i witał wjeżdżających do miasta mieszkańców i turystów. Ten stojący przy Trakcie św. Wojciecha pomnik został zdemontowany w 2018 roku.
Nic dziwnego, pomnik był w złym stanie technicznym. Lokalni radni dzielnicy zwracali uwagę m.in. na ubytki betonu, spękania, korozję zbrojenia. Temat zgłaszali też śp. prezydentowi Adamowiczowi.
W 2018 roku trzymany przez dwa lwy herb Gdańska i cała konstrukcja trafiła do remontu. Jak podają urzędnicy, w pracowni konserwatorskiej uzupełniono ubytki materiału rzeźbiarskiego, wypełniono spękania oraz gruntownie wyczyszczono ponad 50-letnią rzeźbę.
- Po wypiaskowaniu witacz odzyskał swój pierwotny kolor, a następnie został zaimpregnowany, by w dobrej formie wytrwał kolejne dziesięciolecia - informują przedstawiciele Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Dzisiaj "witacz" wrócił na swoje miejsce.
"Wreszcie jest na swoim miejscu! Odrestaurowany i wypiaskowany witacz znów pozdrawia gości wjeżdżających do Miasto Gdańsk od strony Pruszcza Gdańskiego Traktem Św. Wojciecha" - informują w mediach społecznościowych urzędnicy.