Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Rozumiem

Czwartek, 26/12/2024

Portal dzielnic: Orunia Dolna, Orunia Górna, Lipce, Św. Wojciech, Olszynka, Ujeścisko

menu menu menu menu menu

REKLAMA

Nowy rok szkolny w czasach pandemii. Rozmawiamy z oruńskimi dyrektorkami

 1 dodane: 14:24, 31/08/20

tagi:

Na korytarzach dzieci w maseczkach, inaczej zorganizowane przerwy i stołówka, wf na świeżym powietrzu - gdańskie placówki edukacyjne przygotowują się na rozpoczęcie roku szkolnego i muszą uwzględniać wciąż trwającą pandemię. Dyrektorki oruńskich szkół podstawowych nr 16 i 56 mówią nam o nowych procedurach, a także o tym, co przed 1 września spędza im sen z powiek.

Nowy rok szkolny w czasach pandemii. Rozmawiamy z oruńskimi dyrektorkami
Nowy rok szkolny w czasach pandemii. Rozmawiamy z
Fot. p.olejarczyk

Fotografia 1 z 1

W Szkole Podstawowej nr 56 na ulicy Małomiejskiej uczy się 428 dzieci i pracuje 54 nauczycieli. Rozmawiamy z dyrektorką placówki Cecylią Stachowicz. - Uruchomiliśmy dwa wejścia do szkoły. Jedne dla zerówek, gdzie dzieci będą wchodziły już od godziny 7.

Dyrekcja i kadra placówek edukacyjnych w całej Polsce robi co może, by zminimalizować ryzyko zakażeń koronawirusem. To niełatwe zadanie, gdy weźmie się pod uwagę, jak dużo osób będzie przebywać w szkołach jednocześnie.

W SP nr 56 będzie funkcjonować zasada, że każda klasa ma przypisaną do siebie salę. To ważna zmiana, bo w ten sposób ogranicza się "wędrówki" uczniów po szkole, a tym samym zmniejsza się ryzyko zarażenia.

Kolejna reguła, która zostanie tutaj wprowadzona od 1 września, dotyczy przerw. Nie ma tak jak w poprzednich latach, że nagle wszystkie dzieci wychodzą na korytarz. Przerwy są mieszane. Część dzieci ma przerwę w klasie (porządku pilnuje nauczyciel), druga część - na korytarzu. Na następnej przerwie jest zmiana. W ten sposób każdy uczeń wychodzi na przerwę na korytarz co dwie lekcje.

Jak mówi nam dyrektorka, dzieci muszą nosić maseczki na korytarzach, ale i na stołówce. Ale nie w klasach.

Dyrekcja wprowadziła też trzy 20-minutowe przerwy obiadowe, tak by również i tutaj była rotacja i nie było sytuacji, że jednocześnie ze stołówki korzysta mnóstwo uczniów.

Lekcje wychowania fizyczne mają odbywać się na świeżym powietrzu. Dyrekcja SP nr 56 chce, by dzieci - bardziej niż w poprzednich latach - korzystały z Parku Oruńskiego i tam (nawet w zimie) w ramach lekcji wf miałyby odbywać się marszobiegi.

Dyrekcja i nauczyciele robią wszystko, by placówka była jak najlepiej przygotowana na funkcjonowanie w czasach pandemii. Ale Stachowicz przyznaje, że są kwestie, które już teraz spędzają jej sen z powiek.

- Najsłabszym ogniwem jest fakt, że ani my, ani rodzice, ani lekarze nie wiedzą, czy dziecko jest zdrowe, czy chore. Dzieci mogą być przecież bezobjawowe, ale mogą zarażać innych. Nauczycieli czy obsługę szkoły.

Dyrektora SP nr 56 obawia się też o nauczycieli wspomagających, którzy - jak przekonuje - są najbliżej dzieci i stąd są najbardziej narażeni na zakażenie koronawirusem. Dobra informacja jest taka, że w placówce pracuje obecnie tylko jeden nauczyciel powyżej 60 roku życia. Wielu starszych nauczycieli poszło na emeryturę już w zeszłym roku, właśnie w obawie przed koronawirusem.

- Najważniejszy dla nas będzie pierwszy tydzień nowego roku szkolnego. Zobaczymy, co trzeba poprawić, jakie błędy należy wyeliminować - puentuje Stachowicz.

Szkoła przy ulicy Ubocze

W Szkole Podstawowej nr 16 przy ulicy Ubocze uczy się 457 dzieci i pracuje 64 nauczycieli. Rozmawiamy z dyrektor placówki Niną Markiewicz-Sobieraj.

Procedury zostały tak pomyślane, by ograniczyć wchodzenie rodziców, ale i innych postronnych osób na teren szkoły. Dla przykładu dzieci klas 0-III są odbierane przez nauczyciela jeszcze przed wejściem do szkoły, a po zajęciach - przyprowadzane do rodziców poza budynkiem.

Na korytarzach dzieci będą chodzić w maseczkach. Przerwy też będą odbywać się w klasach, a porządku będzie pilnował nauczyciel.

Dyrektorka zapewnia, że nauczyciele już od tygodnia pracują i przygotowują się do wdrażania nowych procedur. Ale i ona ma obawy, jak jej szkoła będzie funkcjonować w czasach pandemii. - Przemieszczanie się dzieci z jednej sali do drugiej. Dzieci będą się mieszać ze sobą - mówi.

Wyzwaniem może być również nowa procedura, która wymaga, by na początku każdej lekcji dzieci poszły z nauczycielem do łazienki i umyły ręce. W szkole - na co zwraca uwagę dyrektorka - nie ma dużych toalet. Mogą się tworzyć kolejki, a lekcje mogą się opóźniać.

Dyrekcja i nauczyciele SP nr 16 mają na bieżąco analizować sytuację i usprawniać wszystkie procedury.

Galeria artykułu

Nowy rok szkolny w czasach pandemii. Rozmawiamy z oruńskimi dyrektorkami

Nowy rok...

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (0)

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

REKLAMA

REKLAMA