W lipcu zeszłego roku w Gościnnej Przystani odbyło się spotkanie, gdzie prezentowano zwycięską koncepcję biura projektowego Studiomania. Rzecz dotyczyła rozpisanego w ramach rewitalizacji przez miasto konkursu na projekt zmian ulicy Gościnnej.
Zmiany były rewolucyjne. Ale konserator miał sporo uwag "na nie"
Zwycięska koncepcja zakładała rewolucyjne modyfikacje. Nowe alejki, nowe chodniki, fontanna, nawiązujący do historii wagon tramwaju i kilkanaście metrów torów, do tego dużo ławek, a w rejonie przychodni niewielkie stragany.
Z Gościnnej miały zniknąć przedzielone łącznikiem pasy jezdni, a zamiast tego w sercu Rynku Oruńskiego pojawić się miała jedna wielka, spójna przestrzeń. Miał być to plac, na którym "królują" piesi, a nie kierowcy.
Konserwator zabytków miał jednak mnóstwo uwag. Urzędnik zakwestionował m.in. lokalizację fontanny (przeniósł ją bardziej w okolice skweru "Inki"). Nie podobało mu się też prezentowana w koncepcji forma oświetlenia, zgłosił też swoje "ale" co do mebli miejskich. Urzędnik z resortu zabytków miał też swoje uwagi co do zaprezentowanego pomysłu na odprowadzenie wody z ulicy Gościnnej.
Proces się wydłuża. Potrzebny jest przetarg
Projekt zmian na Gościnnej mocno się zmienił, ale wciąż daleko mu do ostatecznej wersji. Jak mówią nam dzisiaj przedstawiciele Biura Rozwoju Gdańska, na dniach ma zostać ogłoszony przetarg na stworzenie dokumentacji technicznej.
To oznacza, że miasto nie dogadało się z twórcą pierwotnej koncepcji, czyli firmą Studiomania. Gdyby doszło do porozumienia, przetarg byłby niepotrzebny, a dokumentację tworzyłaby właśnie Studiomania.
Proces więc się wydłuża - teraz trzeba rozpisać stosowny przetarg i wybrać wykonawcę, który opracuje dokumentację techniczną.
Jak zmieni się ulica Gościnna? Odpowiedzi wciąż nie ma
- Podstawą dla dokumentacji jest zwycięska koncepcja konkursowa, ale należy pamiętać, że dużo uwag miał do niej konserwator. Dzisiaj nie można odpowiedzieć, jak ostatecznie będzie wyglądała koncepcja zagospodarowania ulicy Gościnnej - mówi portalowi MojaOrunia Ewa Pielak z BRG.
Nie wiadomo więc, co z wagonem zabytkowego tramwaju, fontanną, układem alejek i chodników. Nie wiadomo też, czy i w jakim stopniu zostanie ograniczony ruch dla aut na ulicy Gościnnej.
Urzędnicy obiecują, że postarają się przedstawić gotowe rysunki koncepcyjne, ale nie wiadomo, czy będą tutaj jakiekolwiek konsultacje. - Mamy bardzo mało czasu do zakończenia realizacji całego projektu - tłumaczy Pielak.
Kolejne terminy zagrożone. Może w 2022 roku rozpocznie się przebudowa
Projekt tworzony jest w ramach rewitalizacji Oruni. Według prawnych zapisów, by uzyskał on dofinansowanie, musi zakończyć się do grudnia 2022 roku. Sytuacja z koronawirusem spowodowała, że termin ten został przedłużony do marca 2023. Ale dla BRG, również i ten termin może być zagrożony.
Jak mówi nam Pielak, jej instytucja pisze o zgodę do Urzędu Marszałkowskiego (to on zawiaduje środkami unijnymi) o przedłużenie tego terminu do grudnia 2023 roku. Miasto rozpisuje przetarg na stworzenie dokumentacji technicznej i jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jeszcze w tym roku powinno podpisać umowę ze zwycięzcą.
Dokumentacja powinna być gotowa w 2021 roku. Ale po tym projekt wraca do kolejnych ustaleń, m.in. trafi na biurko konserwatora zabytków. A ten może mieć znów swoje uwagi i procedura może się przedłużyć.
Trudno sobie wyobrazić, by ostateczna koncepcja zmian na Gościnnej i rozpisanie przetargu na budowę było gotowe przed 2022 rokiem.