Jak pisaliśmy na naszym portalu, w ramach rewitalizacji ma powstać nowy budynek, w którym swoją siedzibę będzie miał Dom Sąsiedzki.
"Gościnną Przystań" czeka więc przeprowadzka na ulicę Dworcową. Budynek przy Gościnnej 14 znów przejmą Salezjanie. To właśnie duchowni w 2010 roku użyczyli Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej (to ona prowadzi Gościnną Przystań) budynek na Gościnnej.
Jest już koncepcja nowego Domu Sąsiedzkiego na Dworcowej, która została zaakceptowana przez konserwatora zabytków. Ale inwestycja wciąż nie może się rozpocząć.
Problem w tym, jak pisaliśmy w połowie lutego, że budowa Domu Sąsiedzkiego została zablokowana przez decyzję Wód Polskich. Zdaniem urzędników WP, na Dworcowej nie można zbudować Domu Sąsiedzkiego (czy jakiegokolwiek innego budynku), bo taka inwestycja kłóci się z ustaleniami "planu zarządzania ryzykiem powodziowym".
Od tej decyzji odwoływało się miasto, tłumacząc, że mapy ryzyka powodziowego, na których opierają się Wody Polskie, są przestarzałe i nie uwzględniają ostatnich zmian, chociażby umocnienia Kanału Raduni. W odpowiedzi urzędnicy Wód Polskich rozkładali ręce, tłumacząc, że prawo jest prawem, i do czasu zmian map, właśnie takie wytyczne obowiązują.
Dobra wiadomość jest taka, że mapy są właśnie aktualizowane. I jak dowiedzieliśmy się w Wodach Polskich, jeszcze w tym roku mają być gotowe. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się również, że wytyczne dla opisywanego tutaj fragmentu Oruni się zmieniły i ulica Dworcowa (po aktualizacji) nie będzie już uznawana za miejsce, któremu grozi podtopienie.
W takiej sytuacji, gdańscy urzędnicy dostaliby zielone światło i inwestycja mogłaby się rozpocząć. Ale jak podkreślają przedstawiciele Biura Rozwoju Gdańska, wciąż musiałyby zostać rozpisane stosowne przetargi, a przysłowiowa pierwsza łopata pod budowę Domu Sąsiedzkiego mogłaby zostać wbita najwcześniej w 2022 roku.
Dom Sąsiedzki na ulicy Dworcowej byłby gotowy w 2023 roku.
Do tematu wrócimy.