Jak pisaliśmy kilkukrotnie na portalu, w 2019 roku budowa Domu Sąsiedzkiego na ulicy Dworcowej 11 (mowa o terenie tuż za budynkiem byłego gimnazjum, na przeciwko torów kolejowych) została zablokowana, bo według Wód Polskich ten obszar Oruni leży na obszarze, któremu grozi podtopienie.
Wody Polskie aktualizują mapę zagrożeń
Miasto nie zgadzało się z taką argumentacją, a sprawa najprawdopodobniej skończyłaby się w sądzie administracyjnym. Prawny spór trwałby latami, a Dom Sąsiedzki na Dworcowej najprawdopodobniej by nie powstał.
To ważna informacja, bo obecny Dom Sąsiedzki na Gościnnej (Gościnna Przystań) należy do Salezjan, a umowa użyczenia właśnie się kończy. Mogłoby się więc okazać, że na Oruni nie będzie żadnego domu sąsiedzkiego.
Wody Polskie zaktualizowały jednak swoją mapę zagrożeń i nagle okazało się, że na ulicy Dworcowej można już zrealizować taką inwestycję. Dlaczego? W dużym skrócie: według nowych wytycznych, ten teren Oruni nie jest już uznawany za zagrożony powodzią i można na nim budować bez przeszkód.
Jest przetarg. Pierwsza łopata może już za kilka miesięcy
Miasto nie czekało ani chwili i ogłosiło właśnie przetarg na budowę domu sąsiedzkiego na Dworcowej 11. Koncepcja (co widać na zdjęciach) jest już gotowa. Przetarg ma zostać rozstrzygnięty w przeciągu kilku miesięcy.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem i uda się wyłonić wykonawcę, pracę mogą rozpocząć się już na wiosnę 2021 roku. Przedstawiciele Biura Rozwoju Gdańska szacują w rozmowie z portalem MojaOrunia.pl, że sama budowa potrwa kilkanaście miesięcy. Przy takim scenariuszu Dom Sąsiedzki na Dworcowej byłby gotowy pod koniec 2022 roku.
Jak będzie wyglądał nowy dom sąsiedzki na Oruni?
Rok temu pisaliśmy o przyszłym domu sąsiedzku na Dworcowej. Sam budynek będzie około trzy razy większy od obecnego domu sąsiedzkiego na Gościnnej. - Nowa lokalizacja pozwoli nam rozwinąć więcej działań dla ludzi. Nasz punkt przedszkolny stanie się przedszkolem dwuoddziałowym. Będzie więcej miejsca na zajęcia, warsztaty i spotkania dla mieszkańców - mówił Przemysław Kluz, menadżer Gościnnej Przystani i przedstawiciel Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej.
Na piętrze budynku będzie duża, otwarta kuchnia. Ma być to miejsce wspólnego gotowania, ale też i spotkań i dyskusji. Nowy dom sąsiedzki będzie składał się z dwóch części. Jedna z nich umownie nazwana Granda 77 będzie służyła jako miejsce dla zajęć sportowych ze sztuk walki.
Obecnie "Gościnna Przystań" jest zbyt mała, by takie zajęcia się odbywały. Na Dworcowej to się zmieni. Znajdzie się tam m.in. przestrzeń na małą siłownię, ale i na sale, gdzie będzie można ćwiczyć boks czy MMA. Część zajęć sportowych (np. dla młodzieży) będzie bezpłatna, ale kluby sportowe będą mogły również wykorzystać przestrzeń domu sąsiedzkiego na swoją działalność komercyjną. W ten sposób również i dom sąsiedzki będzie współfinansowany z pieniędzy za wynajem sal.