W lipcu 2020 zakończył się kosztujący miasto ponad 2,2 mln zł remont budynku przy Trakcie św. Wojciecha 58. Adres ten jest szczególny, bo to ostatnia pozostałość przedwojennej fabryki Maxa Kraatza.
Po wojnie w tym miejscu pralnia wznowiła działalność. Była znana pod nazwą: "Śnieżka". W latach 90. pralnia zawiesiła działalność, a budynki stopniowo popadały w ruinę i były wyburzane.
Radny dzielnicy Michał Białek wpadł na pomysł, by na wyremontowanym budynku zamieścić mural, nawiązujący do historii tego miejsca. Zdjęcie przedwojennej fabryki znalazło się m.in. w jednej z książek Krzysztofa Kosika.
Białek o swoim pomyśle poinformował m.in. prezydent Aleksandrę Dulkiewicz, która brała udział w uroczystym otwarciu wyremontowanego budynku przy Trakcie św. Wojciecha 58. Urzędnicy podeszli do tematu na poważnie. Przygotowali koncepcję, wybrali artystę, zabezpieczyli środki w budżecie miasta.
Prace na budynku miały rozpocząć się w marcu. Mural ma mieć powierzchnię około 90 m2. Tak się nie stało, bo magistrat nie otrzymał decyzji Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Igora Strzoka.
Strzok długo zwlekał z decyzją. W kwietniu jako portal MojaOrunia.pl otrzymaliśmy nieoficjalną informację, że konserwatorowi pomysł muralu się podoba, ale że w jego urzędzie są pewne problemy kadrowe i dlatego decyzja się opóźnia.
Kilka dni temu napisaliśmy do konserwatora zabytków esemesa z pytaniem o mural na Trakcie św.Wojciecha 58 i decyzję w tej sprawie. Uzyskaliśmy krótką odpowiedź: "Decyzja jest podpisana i na Tak".
Okazuje się, że w Gdańskich Nieruchomościach jeszcze o decyzji konserwatora nie wiedzą. Rzecznik GN Aleksandra Strug podkreśla jednak, że miasto jest w gotowości, a mural może powstać w trzy tygodnie. Jeżeli na początku czerwca decyzja konserwatora trafi do Gdańskich Nieruchomościach oficjalną drogą, może to oznaczać, że jeszcze w tym miesiącu, lub najpóźniej lipcu mural na Trakcie św. Wojciecha 58 będzie gotowy.
Z takiego obrotu sprawy cieszy się pomysłodawca Michał Białek. - To bardzo dobra decyzja konserwatora. Tak jak wspominałem podczas pierwszych rozmów z urzędnikami, mural nie wpłynie znacząco na wygląd budynku. A na pewno przypomni historię tego miejsca lokalnym mieszkańcom i turystom, którzy przychodzą tu podczas spacerów z lokalnymi przewodnikami - komentuje dla portalu MojaOrunia.