Budowa objazdu Bramy Nizinnej rozpoczęła się w październiku zeszłego roku. - W ramach inwestycji rozebrany zostanie stary mostek nad Opływem Motławy, a w jego miejscu wybudowana zostanie nowa przeprawa - obiecywali urzędnicy.
Inwestycja miała pozwolić ochronić zabytek i usprawnić ruch w tym miejscu. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem, ale dziś gdańscy urzędnicy ogłosili, że musieli wstrzymać inwestycję.
Przekonywali, że robią to z powodów decyzji konserwatora zabytków. – Musimy zmierzyć się z decyzjami konserwatorskimi, z którymi jako miasto i służby inwestycyjne nie możemy się zgodzić, bo naszym zdaniem nie uwzględniają one przede wszystkim skutków dla kluczowego zabytku, jakim jest Brama Nizinna, skutków społecznych dla mieszkańców, a w konsekwencji również skutków finansowych i prawnych - mówił na konferencji wiceprezydent Aleksandrowicz.
Wykonawcą inwestycji jest firma STRABAG. Umową została z nią podpisana w sierpniu 2021 r. Koszt prac wyceniono na 16 mln zł, a budowa objazdu miała potrwać rok. Magistrat zapewnia, że dokumentacja projektowa miała wszystkie niezbędne pozwolenia do rozpoczęcia prac.
"Zgodnie z projektem od placu Wałowego planowana droga przebiegać miała ul. Grodza Kamienna, następnie skręcić w kierunku południowym przed Bastionem Żubr w miejscu dawnej linii kolejowej. W ramach prac uwzględniono również przebudowę sieci podziemnych w tym gazowej, wodociągowej, sanitarnej i teletechnicznej oraz sieci oświetleniowej" - czytamy w komunikacie do mediów.
Co stało się później?
"Po rozpoczęciu przez wykonawcę robót ziemnych Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków wszczął kontrolę terenu i nałożył obowiązek wykonania dodatkowych czynności związanych z m.in. pogłębianiem wykopów, w których znajdują się elementy dawnej bramy kolejowej. W konsekwencji tych działań całkowicie wstrzymał prace w celu wykonania szczegółowych badań archeologicznych. Z początkiem lutego PWKZ ponownie rozszerzył zakres prac archeologicznych i nakazał prowadzenie dalszych badań oraz zobowiązał do wykonania badań sondażowych na kolejnym odcinku, w kierunku ulicy Mostowej, w celu poszukiwań obrotnicy mostu kolejowego" - piszą urzędnicy.
Magistrat twierdzi, że decyzja konserwatora może opóźnić pracę nawet o rok i że najprawdopodobniej potrzeba będzie stworzyć nową dokumentację projektową.
Zaangażowanie wykonanych dotychczas prac na budowie szacowane jest na poziomie ok. 10 proc. Ale inwestycja nie posunie się już za bardzo do przodu.
- Z uwagi na to, że dalsze wstrzymywanie i utrzymywanie wykonawcy na budowie nie leży w interesie publicznym, zdecydowano o rozwiązaniu umowy na wykonanie objazdu Bramy Nizinnej. Wykonawca robót dokończy jedynie niezbędne prace sieciowe, zabezpieczy i uporządkuje teren wraz z terenami zielonymi. Dalsze decyzje w zakresie inwestycji zostaną podjęte po zakończeniu badań - informują urzędnicy.