- Taka prowizorka jest niebezpieczna dla przechodniów — uważa pan Tadeusz z Oruni. Na zdjęciach pokazuje kruszący się budynek przy Podmiejskiej 9.
"Zabezpiecza" go siatka. Ale jak widać na zdjęciach, siatka nie łapie wszystkiego, bo kawałki gruzu leżą też na chodniku.
Budynek jest komunalny. Wysłaliśmy więc do miasta zdjęcia naszego czytelnika i pytania. Chcieliśmy wiedzieć, czego dotyczy remont w tym miejscu i czy miasto może lepiej zabezpieczyć kamienicę? W imieniu miasta odpowiada rzecznik Gdańskich Nieruchomości. Aleksandra Strug.
Urzędniczka przyznaje, że widoczna na zdjęciach siatka to "elementy zabezpieczenia zamontowanego nad chodnikiem i pozostaną na budynku do czasu remontu dachu, który jednak jeszcze się nie rozpoczął".
- Budynek posadowiony jest bezpośrednio przy ciągu pieszym, aby więc zapewnić bezpieczeństwo użytkownikom zamontowane zostało zabezpieczenie mające na celu zatrzymanie większych elementów, które mogłyby np. podczas silnych wiatrów upaść na chodnik — mówi.
Czy miasto nie ma sobie tutaj nic do zarzucenia? - Na załączonych zdjęciach widać, że zabezpieczenie spełnia swoją funkcję, niemniej zwróciliśmy się do wykonawcy z wnioskiem o szczegółowe sprawdzenie konstrukcji i w razie potrzeby naprawę lub zastosowanie dodatkowych usprawnień — obiecuje Strug.