- Orunia to piękna okolica, ale niestety efekt psują śmieci, np. w Parku Oruńskim. Są miejsca, że jest brudno, że człowiek ma wrażenie, że nikt tu nie sprząta - komentuje mieszkaniec Oruni, Jędrzej Włodarczyk, który do dzielnicy wprowadził się rok temu.
- Jestem zakochany w tej dzielnicy, naprawdę mi się podoba - podkreśla.
Oruniak szczególnie chwali okolicę Parku Oruńskiego, czy tereny wokół zbiornika wodnego Stara Orunia. Niestety rejon do najczystszych nie należy. Pan Jędrzej przesłał nam kilka zdjęć zaśmieconych fragmentów Parku Oruńskiego, w rejonie zbiornika Augustowska. - Dzisiaj w tej sprawie piszę do gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni - mówi.
Rozmówca portalu MojaOrunia ma już na swoim koncie jedną udaną interwencję. - Po moim ostatnim zgłoszeniu służby miejskie posprzątały fragment ul. Nowiny. Czuję jednak, że to trochę walenie głową w ścianę. Przecież sami urzędnicy powinni wiedzieć, co w trawie piszczy.