Do wypadku doszło w ostatni czwartek, około godziny 16, na przejściu dla pieszych na Małomiejskiej.
- Funkcjonariusze, którzy pracowali na miejscu wypadku, ustalili, że 18-letni gdańszczanin kierujący samochodem marki Seat Ibiza, skręcając w lewo z ul. Ptasiej w ul. Małomiejską, nie ustąpił pierwszeństwa i potrącił przechodzącego na zielonym świetle po wyznaczanym przejściu dla pieszych 8-letniego chłopca — informuje portal MojaOrunia Magdalena Ciska, rzecznik gdańskiej policji.
- Na skutek zdarzenia obrażeń doznał pieszy, który został przewieziony do szpitala. Kierujący seatem był trzeźwy, za rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego policjanci zatrzymali mu elektronicznie prawo jazdy — dopowiada funkcjonariuszka.
To nie pierwsza taka sytuacja
Świadkowie zdarzenia, z którymi rozmawialiśmy, twierdzą, że kierowca najpierw odjechał z miejsca wypadku. Ale chwilę później zawrócił. - Być może był w szoku. Ważne jednak, że zawrócił — słyszymy.
Tej informacji nie udało nam się potwierdzić u policjantów. Kilka dni później zgłosił się do nas sprawca wypadku. Młody gdańszczanin pokazał nam filmik z całego zajścia. Widać na nim, że o żadnej ucieczce mowy nie ma, bo kierowca zatrzymał auto od razu i pomógł chłopakowi. Na filmie widać też, że w momencie wypadku był korek na Małomiejskiej (w kierunku Oruni Górnej) i że chłopczyk wbiegł na jezdnie między autami. Wyjeżdżający z Ptasiej kierowca miał rzeczywiście ograniczone pole widzenia. Nie zmienia to jednak faktu, że powinien przed przejściem się zatrzymać. Sprawę wciąż bada policja.
Wypadek miał miejsce tuż obok Szkoły Podstawowej nr 56 na Małomiejskiej. Dyrektorka placówki, Celina Stachowicz potwierdza w rozmowie z portalem MojaOrunia, że ofiara wypadku to jej uczeń. Mówi, że z informacji, które posiada, wynika, że 8-latek nie odniósł ciężkich obrażeń i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dyrektorka zwraca jednak uwagę, że na przejściu dla pieszych przy jej szkole "w ostatnich dwóch latach była kilka podobnych sytuacji", ale na szczęście wypadki okazywały się niegroźne. Rozmówczyni portalu podkreśla, że już wcześniej wnioskowała do miasta o tzw. audyt bezpieczeństwa — chodzi o sprawdzenie, czy droga do szkoły jest dla dzieci bezpieczna, właśnie w kontekście bezpieczeństwa drogowego.
Sygnalizacja do poprawki?
Dyrektorka zaznacza, że nie jest ekspertem, ale jej zdaniem, służby powinny zweryfikować sygnalizację świetlną na Ptasiej i Małomiejskiej. Zauważa, że kierowcy wyjeżdżający z Ptasiej skręcają w Małomiejską (w stronę Traktu), a w tym czasie na pobliskim przejściu na Małomiejskiej (przy piekarni) również pali się zielone światło. Wychodzące ze szkoły dzieci idą na przejście na Małomiejskiej, wchodzą na pasy na zielonym, a w tym samym momencie, teoretycznie mogą przeciąć im drogę wyjeżdżający z Ptasiej kierowcy, którzy również mają zielone.
O audyt bezpieczeństwa i weryfikację sygnalizacji (i ewentualną jej korektę) proszą też radni dzielnicy. Agnieszka Bartków, szefowa rady "Orunia-Św.Wojciech-Lipce pokazuje nam maila, który w tej sprawie został wysłany do urzędników.
W rozmowie z portalem MojaOrunia zwraca też uwagę, że szkoła przy Małomiejskiej jest jedną z nielicznych placówek oświatowych w Gdańsku, gdzie miasto nie zdecydowało się na wymalowanie zielono-czerwonych pasów z napisem "Szkoła". Takie napisy malowane są przy przejściach dla pieszych przy szkołach w Gdańsku.
Urzędnicy potwierdzają informację, ale tłumaczą, że takie oznakowanie przy szkole na Małomiejskiej nie zostało wykonane "ze względu na ludzki błąd, pominięcie". Rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, Magdalena Kiljan obiecuje, że w następnym cyklu takie malowanie zostanie zrealizowane. Nie podaje, kiedy "następny cykl" będzie miał miejsce.