Odcinki ulic Warszawskiej, Niepołomickiej, Krzemowej, Stoczniowców i Rakoczego – to lista „pewniaków”, które gdański Zarząd Dróg i Zieleni zamierza wyremontować w tym roku. A co z Żuławską, Traktem Św. Wojciecha czy Raduńską? Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie oruńskie drogi czeka tylko doraźne łatanie dziur.
Niestety okazuje się teraz, że także ta inwestycja jest zagrożona. Jak tłumaczą urzędnicy, problemem jest sieć wodociągowa, która biegnie pod nawierzchnią ulicy Raduńskiej.
Raduńska: najpierw sieć, później ulica
- Właśnie na odcinku od ulicy Piaskowej aż do Parku Oruńskiego jest ona w najgorszym stanie. Na skutek drgań, które przenoszą przejeżdżające tędy samochody, pękają uszczelki i łączenia sieci. Całość wymaga modernizacji. Zrozumiałym jest, że musi to zostać zrobione przed remontem ulicy – tłumaczy Wiesław Szańca, zastępca kierownika Działu Utrzymania Dróg ZDiZ.
Jak to możliwe, że jeszcze do niedawna nikt nie wiązał remontu ulicy Raduńskiej z koniecznością modernizacji sieci wodociągowej?
- W zeszłym roku wykonaliśmy remont tej ulicy na odcinku od Małomiejskiej do Piaskowej. I tam sieć wodociągowa nie wymagała gruntownej modernizacji. Wymieniane były tylko węzły. Teraz sytuacja wygląda inaczej. Dokładne rozpoznanie kolejnego fragmentu ulicy wykazało, że nie obejdzie się bez gruntownego remontu sieci – odpowiada Szańca.
We wszystko włączyła się miejska spółka, Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna. Miesiąc temu odbyło się spotkanie jej przedstawicieli, reprezentantów ZDiZ i wiceprezydenta Macieja Lisickiego. Dyskutowano o tym, co i kiedy zmieni się na ulicy Raduńskiej.
Póki co nie ma jeszcze informacji, czy modernizacja sieci (a co za tym idzie remont odcinka ulicy Raduńskiej) odbędzie się w tym roku.
- Obecnie trwają prace związane z przygotowaniem dokumentacji projektowej planowanej inwestycji. Szacujemy jej zakres i koszty – mówi Agnieszka Gajowniczek, rzecznik GIWK.
Pewne jest natomiast, że remont Raduńskiej zostanie skoordynowany z wymianą wodociągu w tej ulicy.
„Pewniaki” i „tajemnicze” naprawy
Na ten moment ZDiZ planuje wyremontować w tym roku pięć odcinków gdańskich ulic.
Jeden z nich, 250-metrowy fragment ulicy Warszawskiej (od skrzyżowania z ulicą Jabłoniową) został już wykonany. Oprócz tego w południowym Gdańsku remontowane będą jeszcze ulice: Krzemowa (od Uranowej do budynku nr 10 przy Krzemowej) i Niepołomicka (kilkusetmetrowy fragment).
Drogowcy pojawią się również na Chełmie i Morenie. W pierwszym przypadku remontowany będzie około 250-metrowy odcinek ulicy Stoczniowców (na długości tamtejszej zabudowy mieszkaniowej). W drugim – ulica Rakoczego (fragment od ulicy Wyrobka do Bulońskiej).
- Na chwilę obecną to są nasze „pewniaki”. Ale mamy jeszcze w zanadrzu kilka innych ulic, które chcemy w tym roku wyremontować. Jest jednak za wcześnie, aby podawać szczegóły. Nie mamy jeszcze wszystkich, niezbędnych ustaleń – tłumaczy Szańca.
Urzędnik nie chce zdradzić, czy któryś z „tajemniczych” remontów dotyczy ulicy na Oruni lub obszarze południowego Gdańska.
40 procent ulic do remontu
Drogowcy zdają sobie sprawę, że obecna lista planowanych remontów ulic w Gdańsku wypada dość blado. Potrzeby są w tym względzie zdecydowanie większe.
- Mamy w mieście w przybliżeniu 1700 ulic, o łącznej długości około 850 kilometrów. Szacuję, że przynajmniej 40 procent z nich wymaga remontu. Tymczasem budżet naszego wydziału to 20 milionów złotych – przyznaje Szańca.
- W tej kwocie mieszczą się nie tylko wydatki na remonty ulic. Za te pieniądze malujemy pasy na przejściach dla pieszych, wymieniamy zniszczone znaki, łatamy dziury w jezdniach i opłacamy wszystkie koszty, związane ze zmianą organizacji ruchu – dopowiada zastępca kierownika Działu Utrzymania Dróg ZDiZ.