W najbliższych latach na terenach południowego Gdańska może brakować prawie 350 miejsc dla uczniów szkół podstawowych. Miasto chce budować nowe placówki wspólnie z inną gminą i deweloperami mieszkaniowymi.
W Gdańsku taki los czeka już niedługo m.in: Szkołę Podstawową nr 29 przy ulicy Miałki Szlak (likwidacja: 31.08.2012), SP nr 27 przy ulicy Srebrniki 10 (31.08.2012), Gimnazjum nr 23 przy ulicy Cystersów (31.08.2012) i Gimnazjum nr 4 (31.08.2014) przy ulicy Wielkopolskiej 20.
- W ostatnich 5 latach liczba uczniów gdańskich szkół podstawowych i gimnazjów spadła odpowiednio o 2163 i 2623 uczniów. W najbliższych kilku latach z gdańskich gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych ubędzie ponad trzy tysiące uczniów – informuje Dariusz Wołodźko z Biura Prasowego w Gdańsku.
Nieco inaczej sytuacja wygląda na południowych terenach Gdańska. Liczba gimnazjalistów w tym rejonie wprawdzie również spada, ale zapotrzebowanie na miejsca dla uczniów szkół podstawowych wciąż jest niemałe.
Według miejskich planistów, w 2015-16 roku może tu brakować prawie 350 miejsc dla uczniów podstawówek. Prognozy te wymusiły podjęcie decyzji o zamknięciu w 2014 roku położonego przy ulicy Wielkopolskiej Gimnazjum nr 4. W budynku będzie funkcjonować szkoła podstawowa, powiększona o miejsce zlikwidowanego gimnazjum.
Jednak i te działania mogą okazać się niewystarczające. Nie jest tajemnicą, że właśnie obszary południowego Gdańska zanotują w przyszłości największy przyrost ludności. Miasto przypuszcza, że na samym tylko Zakoniczynie-Łostowicach za 10 lat będzie mieszkać 14 tysięcy ludzi więcej niż obecnie (Jasień-Szadółki – 7 tys. więcej, Maćkowy – 9 tys.). Stąd ostatni projekt urzędników: „Szkoła za Szkołę” dotyczy właśnie Gdańska Południe.
- Umowa jest prosta. Deweloper buduje szkołę podstawową na terenie południowego Gdańska, a w zamian dostaje na kilkanaście lat w użyczenie działkę w innej części miasta – tłumaczy Wołodźko.
Miasto oferuje działki na ulicach Powstańców Warszawskich i Jagielońskiej. Obecnie stoją tam budynki opuszczonych szkół. Deweloper będzie mógł je zaadoptować do swoich potrzeb.
Szkoły budowane przez deweloperów na terenie południowego Gdańska mają spełniać wszystkie obowiązujące kryteria. Realizacje inwestycji będzie nadzorować miasto.
Urzędnicy mają też inne pomysły, aby zwiększyć ilość szkół w południowej części miasta.
Gdańsk złożył propozycję gminie Kolbudy, by wspólnie wybudować szkołę podstawową dla mieszkańców obu gmin. Rozmowy w tej sprawie prowadzą Andrzej Bojanowski, wiceprezydent Gdańska i Leszek Grombala, wójt Kolbud.
- Unia Europejska nie współfinansuje budowy szkół w gminach powyżej 35 tysięcy mieszkańców. Dlatego też Gdańsk nie może przy tego typu inwestycjach liczyć na wsparcie funduszy europejskich. Ale Kolbudy są mniejszą gminą i o takie środki mogą się starać. Koszty inwestycji dla naszego miasta byłyby więc mniejsze. Szkoła będzie służyć zarówno dzieciom z Gdańska, jak i gminy Kolbudy - szczególnie w graniczącym z Gdańskiem osiedlem Kowale – wyjaśnia Wołodźko.
Planowana jest również budowa szkoły w Kokoszkach. Prace rozpoczną się w przyszłym roku. W szkole przewidziano 24 sale szkolne, salę gimnastyczną, kompleks wielofunkcyjnych boisk sportowych z wyposażeniem i place zabaw.