Miasto mówi stop ciężarówkom, które od strony Olszynki wjeżdżają na Orunię. Od 22 grudnia pojawią się tutaj ograniczenia i zakazy.
Fot. p.olejarczyk
Jak tłumaczą przedstawiciele Zarządu Dróg i Zieleni, obostrzenia podyktowane są katastrofalnym stanem dróg na Oruni, Olszynce i Lipcach.
- Kierowcy ciężarówek, chcąc uniknąć stania w korkach i skrócić sobie drogę do centrum - objeżdżają główne ulice Gdańska właśnie Olszynką, Lipcami i Orunią Dolną. Drogi te tymczasem nie są przystosowane do prowadzenia ruchu ciężkich samochodów. Mieszkańcy tych dzielnic wielokrotnie skarżyli się na rozjeżdżone i zniszczone ulice – wyjaśniają reprezentanci ZDiZ.
Mateusz Korsztun, reprezentant lokalnej rady osiedla uważa, że tego typu zmiany są potrzebne, ale zastanawia się, czemu zostały one wprowadzone tak późno.
- Wcześniej miasto nie ograniczało ruchu ciężkiego w tej części Gdańska. To doprowadziło do tego, że tutejsze ulice wyglądają tak jak wyglądają. Teraz zamyka się drogi, mówiąc, że stan dróg jest katastrofalny. Ale cóż, lepiej późno niż wcale.
Pojawiają się pytania, czy taka decyzja urzędników nie spowoduje, że kierowcy ciężarówek przeniosą się na Trakt Św. Wojciecha i ulicę Dworcową.
Wiele osób przychodzi też do radnych osiedla z prośbą o wprowadzenie ograniczeń dla samochodów ciężarowych na ulicy Żuławskiej.
- W rejonie Żuławskiej i Równej jest wiele zakładów, nie sądzę, aby dało się ograniczyć tutaj ruch ciężarowy. Ale sprawy tak nie zostawimy. Chcemy zainteresować problemem odpowiednie służby, tak aby mieć pewność, że na te ulice wjeżdżają ciężarówki, których kierowcy mają stosowne pozwolenia – zapewnia Korsztun.