Oruńska jednostka straży pożarnej ma szansę zainkasować 50 tysięcy złotych. „Na sprzęt, który głównie będzie służył mieszkańcom dzielnicy” – przekonują strażacy. Aby tak się stało, Oruniacy muszą chwycić za… swoje komórki.
- Gdybyśmy wygrali te pieniądze, moglibyśmy dokupić niezbędne wyposażenie dla naszej Jednostki. Kamerę termowizyjną, pompy zanurzeniowe, piłę do cięcia betonu i stali, pilarki do drewna, zestawy ratownictwa medycznego – mówi nam st. kpt. Karol Bryś, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 3, która swą siedzibę ma na Oruni.
- Z naszej Jednostki do konkursu zgłoszony został st. ogn. Jarosław Baran. Od początku służby, to jest od 2000 roku związany jest on z Orunią – wyjaśnia kapitan Jacek Noga, dowódca JRG nr 3.
Jarosław Baran ma 34 lata. Jest żonaty, ma syna, 7-letniego Kacpra. Z możliwościa reprezentowania swojej jednostki się cieszy. Ale jak mówi, cieszyłby się bardziej, gdyby wspólnie z kolegami zdobyli te 50 tysięcy złotych. – Potrzebujemy środków na wymianę sprzętu – komentuje.
Brał udział w wielu akcjach. Jedna z groźniejszych sytuacji przydarzyła mu się podczas niedawnego pożaru na Trakcie św. Wojciecha. – Palił się warsztat. Jedna z gazowych butli eksplodowała kilka metrów ode mnie. Na szczęście nic mi się nie stało – wspomina Jarosław Baran.
Póki co, oruński kandydat plasuje się na dalekiej pozycji. Do lidera brakuje mu blisko 1000 głosów. Strażacy z oruńskiej jednostki są jednak dobrej myśli. Przygotowali ulotkę, która będzie rozdawana uczestnikom Festynu Oruńskiego. Liczą na wsparcie mieszkańców dzielnicy.
- Ten sprzęt będzie służył przede wszystkim mieszkańcom Oruni. Dlatego mając na uwadze również korzyść ogółu proszę o przyłączenie się do głosowania na lokalnego strażaka – zachęca Noga.
Aby pomóc oruńskiemu kandydatowi należy pod numer 72355 wysłać SMS o treści: strzaw.2
Koszt jednego SMS wynosi 2,46 zł z VAT.