Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego przy ulicy Równej miał dzisiaj (23.6) swój dzień otwarty. Największym zainteresowaniem cieszyły się wszelkiego rodzaju symulatory - ruchu drogowego i egzaminów na prawo jazdy. A z tym ostatnim wciąż nie jest łatwo...
Jeżeli z tymi ostatnimi było kiepsko, dostawało się od egzaminatora wielkie N (niezaliczony). Z pierwszych siedmiu śmiałków, zaledwie dwóm udało się uzyskać wynik pozytywny.
Tyle, jeżeli chodzi o egzaminy "na niby". W Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego co roku "prawko" próbują zdać dziesiątki tysięcy ludzi (w 2009 roku przeprowadzono 175 tysięcy egzaminów). Trzy lata temu egzamin zdawała ledwie co piąta osoba, w 2010 - 28%, teraz, jak mówią pracownicy PORD-u wskaźnik ten jest już bliski 30 procent.
- Ta statystyka byłaby lepsza, gdyby nie jeden czynnik. Stres. Ludzie przychodzą na egzamin zdenerwowani i robią naprawdę proste błędy. Proszę mi wierzyć, nasi egzaminatorzy są naprawdę przyjaźnie nastawieni, nie zależy nam, aby oblać egzaminowanego - mówi nam Wiesława Kasprzewska-Charkin, dyrektor PORD.
I choć pewnie nie każdego przekona takie tłumaczenie, reprezentanci Ośrodka zapewniają, że wiele w ostatnich latach się tutaj zmieniło. Jest więcej egzaminatorów (teraz już 60), a ci którym ponad 2 lata temu postawiono zarzuty korupcyjne już nie pracują. W Ośrodku funkcjonuje też poradnia psychologiczna dla wszystkich, którzy... stresują się egzaminem na prawo jazdy. - Jest to bezpłatna pomoc, nasz psycholog przyjmuje każdego dnia, od poniedziałku do piątku. I wiele takich rozmów przynosi wymierne efekty. Ludzie potrafią się opanować i zdać egzamin - komentuje Kasprzewska-Charkin.
Od dwóch lat na ulicy Równej działa również Miasteczko Drogowe, gdzie rocznie około tysiąca młodszych mieszkańców województwa Pomorskiego zdaje egzaminy na kartę rowerową i kartę motorowerową. Miasteczko, kilkaset metrów kwadratowych terenu, z plątaniną uliczek, na których roi się od poziomych i pionowych znaków, to nic innego jak mini symulator ruchu drogowego.
Galeria artykułu