Afera o nic, czy obrona oruńskich interesów? Członkowie lokalnej Rady Osiedla przekonują, że to drugie i wskazują na...Gościnną 5. A konkretnie na przemalowaną niedawno elewację budynku. – Jaskrawy, krzykliwy kolor na kamienicy objętej ochroną konserwatorską. Tak ma wyglądać oruńska Starówka? – denerwują się radni.
Sprawa dotyczy kamienicy przy Gościnnej 5. Nie tak dawno swoje podwoje zamknął tutaj jeden ze sklepów. Teraz otwiera się kolejny, market w sieci Żabka. Zmianę wystroju czeka nie tylko wnętrze sklepu. Parter budynku został odmalowany na inny kolor. Nie udało nam się skontaktować z przedstawicielami sieci.
W tej sprawie istnieje jednak więcej stron. Budynkiem zarządza administrator „Nasza Wspólnota”. Elżbieta Kałużna, jej kierownik jest dzisiaj nieuchwytna, ale udaje nam się porozmawiać z jednym z pracowników zarządcy. – Mieszkańcy budynku zgodzili się na sprzedaż alkoholu w nowym sklepie i na zawieszenie klimatyzacji. Co do elewacji, to nic mi nie wiadomo, aby ktoś protestował – mówi nam przedstawiciel „Naszej Wspólnoty”.
Mieszkańcy Gościnnej 5 rzeczywiście nie widzą w nowej elewacji niczego dziwnego. – Wygląda jak wygląda. Komu to przeszkadza? – zastanawia się jedna z lokatorek. Ale jak przyznaje, zastanawiające jest jeszcze coś innego. – Kiedy chcieliśmy zmienić instalacje gazową, konserwator nie zgodził się na taką ingerencję w budynek. A nowy kolor elewacji już chyba nikomu nie przeszkadzał – dodaje.
Radni przekonują jednak, że w tej sprawie to nie mieszkańcy, administrator, czy właściciel sklepu mają najwięcej do powiedzenia. – Karta terenu, a więc dokument uszczegółowiający zapisu planu zagospodarowania dla tego terenu mówi wyraźnie, że budynek Gościnnej 5 podlega ochronie konserwatorskiej. Również jego materiał elewacyjny. Nie można więc zmieniać czegokolwiek bez uzgodnienia tego z odpowiednimi wydziałami w mieście – argumentuje Korsztun.
W tej sprawie zadaliśmy urzędnikom kilka pytań. Adam Stiler, zastępca dyrektora Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków Urzędu Miasta w Gdańsku twierdzi, że na całą sprawę trzeba patrzeć z różnych perspektyw. Z jakich? Dowiemy się tego podczas wywiadu, który urzędnik zgodził się nam udzielić. Zapytamy nie tylko o kwestie Gościnnej 5. W tym tygodniu opublikujemy stosowny materiał.
Są jednak i tacy, którzy uważają, że radni osiedla przekraczają w tej sprawie swoje kompetencje. Na facebookowym profilu Rady Osiedla „Orunia-Św. Wojciech-Lipce” jeden z komentujących pisze do radnych: „Moglibyście się burzyć, gdyby tam był jakiś cenny, zabytkowy tynk, a nie brudne zasyfiałe ściany, które ktoś odmalował na czysto. Myślcie trochę zanim zrobicie aferę o nic.”
- Jesteśmy za tym, aby budynki były remontowane, a elewacje zyskiwały nowe kolory. Ale to wszystko trzeba robić z głową. Mówimy przecież o terenie naszej oruńskiej Starówki. Czy ktoś sobie wyobraża, aby na Długiej właściciel sklepu pomalował nagle budynek na jakiś jaskrawy kolor i nikt nie miał do niego żadnych „ale”? – odpowiada Korsztun.
I wskazuje na przykłady, które jego zdaniem, świadczą o tym, że remontować można w zgodzie z estetyką i wymaganymi pozwoleniami. – Ot chociażby budynek starej przychodni na rogu Gościnnej i Traktu. Nawet bloki na Żuławskiej, które zyskały niedawno nową elewację. Może dla niektórych kolory są tutaj zbyt krzykliwe, ale trzeba pamiętać, że te budynki nie są pod ochroną konserwatora. „Gościnna 5” jest – podsumowuje radny.
Co ciekawe, w ostatnich latach na Oruni nie brakowało interwencji miejskiego Konserwatora Zabytków. Właśnie w sprawie wyglądu elewacji. – Trakt 89, Rejtana 1B i 1C. Zarząd wspólnot wybrał jasne kolory dla swoich elewacji, ale urząd zakwestionował te pomysły. I stwierdził, że elewacje muszą mieć szare kolory – komentuje przedstawiciel „Naszej Wspólnoty”.
W najbliższym czasie nowej elewacji doczeka się między innymi Dworcowa 8. Nie tak dawno skończyły się prace w innym miejscu – na Trakcie św. Wojciecha 75 (nieopodal skrzyżowania Traktu z ulicą Sandomierską).