Trakt św. Wojciecha 183 – w miejscu, gdzie jeszcze kilka lat temu stała zdewastowana kamienica, od września 2011 roku trwa budowa trzech bloków. Ma tu zostać oddanych w sumie 137 mieszkań. Nic dziwnego więc, że na Oruni, gdzie nowych inwestycji mieszkaniowych jest jak na lekarstwo, a te które powstają są mocno krytykowane („hotelowiec” z Ubocze 24), budowa przy Trakcie 183 budzi spore zainteresowanie mieszkańców.
Problem w tym, że kolejne terminy oddania 137 mieszkań przesuwają się w czasie. Kilka miesięcy temu na budowie grasowali złodzieje, którzy ukradli tam elementy trafostacji. W efekcie maszyny zostały pozbawione prądu, prace zostały wstrzymane.
Później nadeszła jeszcze gorsza informacja. Wykonawca robót ogłosił upadłość, inwestor – Towarzystwo Budownictwa Społecznego „Motława” musiał rozpisać kolejny przetarg. Tym razem na dokończenie prac.
- Zostało złożonych w sumie 6 ofert, jedna została odrzucona z przyczyn formalnych. Wybraliśmy najkorzystniejszą z nich. Wykonawcą została firma BUDREM RYBAK. Koszt dokończenia robót oszacowaliśmy na 23 miliony 200 tysięcy złotych – mówi nam Ewa Batkowska z TBS „Motława”.
9 października została podpisana umowa z nowym wykonawcą. Dzień później inwestor przekazał firmie BUDREM RYBAK plac budowy.
- I właśnie od 10 października wykonawca ma 10 miesięcy na zakończenie wszystkich prac. Termin ten może przedłużyć się tylko w wyjątkowym przypadku – jeżeli odnotujemy bardzo surową zimę i uniemożliwi to wykonawcy wykonanie robót – tłumaczy Batkowska.
Jak dodaje, pierwsi lokatorzy powinni wprowadzić się pod nowy adres już we wrześniu przyszłego roku. – Na 99 procent tak właśnie się stanie. Ten 1 procent sobie rezerwujemy w razie jakiś naprawdę wyjątkowych warunków atmosferycznych – uśmiecha się reprezentantka TBS „Motława”.
Wykonawca ma jeszcze w tym roku doprowadzić wszystkie budynki do stanu surowego zamkniętego. W czasie zimy front robót przeniesie się w inne miejsce – wykańczane będą wnętrza bloków.
Inwestor wystąpił do PKP z wnioskiem o budowę (przy okazji remontu linii E-65) ekranów na odcinku, który pozwoliłby osłonić nowe bloki od hałasu przejeżdżających pociągów. Nie ma jeszcze odpowiedzi na to pismo. Co ciekawe, jeżeli w życie wejdą urzędnicze plany odnośnie budowy Nowego Traktu św. Wojciecha, TBS „Motława” będzie też postulował o budowę tutaj kolejnych ekranów – tym razem przy nowopowstałej ulicy.
Przypomnijmy, lokali wybudowanych przez TBS-y nie można nabyć na wolnym rynku. Są one przeznaczone dla najemców z gminnej listy oczekujących na mieszkanie. Aby móc ubiegać się o taki lokal należy spełniać określone przez uchwałę Rady Miasta Gdańska wymogi.
Mieszkańcy TBS-ów przy Trakcie św. Wojciecha zapłacą czynsz (nie są w niego wliczane opłaty za ciepłą wodę czy prąd) 12,50 złotych za metr kwadratowy. Ponadto zobowiązani są także do wniesienia tzw. kwoty partycypacji – 1200 złotych za metr kwadratowy.
Jeżeli więc mieszkanie liczy przykładowo 50 metrów kwadratowych, lokator musi zapłacić za nie 60 tysięcy złotych. W trzech ratach. Pierwszą (tysiąc złotych) uiszcza przy zawarciu umowy partycypacyjnej, drugą płaci do 30 listopada 2012 roku (9 tysięcy złotych) i resztę przed przeprowadzką do nowego mieszkania.
Lokatorzy TBS są najemcami, nie właścicielami.