Jeden z czytelników naszego portalu zwrócił nam uwagę na pracujących na Trakcie św. Wojciecha robotników. - Na odcinku od Sandomierskiej do Gościnnej naliczyłem trzy ekipy remontowe. To dziwne, bo przecież zima jeszcze w pełni. A ostatnio mamy wyjątkowe mrozy – mówił nam mieszkaniec Oruni.
Okazało się, że prace na Trakcie przeprowadzone są na zlecenie gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. - Obecnie prowadzone są naprawy doraźne zabezpieczające stany awaryjne. Nie jest to jeszcze akcja napraw zimowych – tłumaczy Maria Jaźwińska, p.o rzecznika ZdiZ w Gdańsku.
A te ostatnie też na pewno będą miały tutaj miejsce. W jakich dokładnie miejscach i w jakiej skali, jeszcze nie wiadomo. - Wielkość środków, jakie Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku przeznaczy na pozimowe naprawy, będzie możliwa do określenia dopiero po okresie zimy i zależeć będzie od stanu technicznego nawierzchni – komentuje Jaźwińska.
Jak wyjaśniają nam urzędnicy, koszt napraw nawierzchni jezdni uzależniony jest od zastosowanych technologii. I tak: asfalt na zimno – to wydatek rzędu 50 zł/m2, asfalt lany bez cięcia i kucia: 80 zł/m2, asfalt lany z cięciem i kuciem: 140 zł/m2.
Mimo że zima w pełni, na Trakcie św. Wojciecha trwają już pierwsze remonty. Nie jest to jednak jeszcze typowe, pozimowe łatanie dziur w jezdni.
"Awaryjne" prace na Trakcie
Fot. p.olejarczyk
Fot. p.olejarczyk
Galeria artykułu
 ... |  |
