Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Rozumiem

Czwartek, 26/12/2024

Portal dzielnic: Orunia Dolna, Orunia Górna, Lipce, Św. Wojciech, Olszynka, Ujeścisko

menu menu menu menu menu

REKLAMA

Stwórzmy razem drużynę marzeń

MojaOrunia.pl » Sport » ...

 1 dodane: 12:01, 27/02/13Artykuł Czytelnika

tagi:salosfutsalpiłka nożna

O ostatnich Mistrzostwach w Krakowie, swoich pomysłach na trenowanie młodych piłkarzy, niedawnym Zarządzie Salosu, profesjonalnym sztabie i propozycjach na dalszy rozwój "gdańskiej reprezentacji" opowiada Paweł Ryta, trener, pracujący z oruńską młodzieżą.

fot.Izabela Lubecka
fot.Izabela Lubecka
Fot. salosgdansk

Fotografia 1 z 1

Stresowałeś się przed spotkaniem z Zarządem , który miał zdecydować czy nadal zostajesz na swojej funkcji?
Jasne że tak. Tym bardziej że dochodziły mnie słuchy że po sukcesie sportowym jest kilku innych trenerów którzy maja chrapkę na tą posadę. W końcu to reprezentacja Gdańska a to zobowiązuje!

Udało się. Zarząd w pełni przyjął twoje sprawozdanie oraz przypieczętował pomysł na drużynę.
Tak i to mnie bardzo cieszy. Przede wszystkim zależało mi na tym, by pokazać jak fajną grupę udało się zebrać. Grupę czasem sprawiająca problemy, ale nastawioną na ostra i ciężka prace na treningach. Zresztą kto z Nas w ich wieku nie był marudny i nie sprawiał problemów w szkole. Najważniejsze aby do tych chłopaków dotrzeć i wymóc na nich ciężką pracę która zaprocentuje także później w życiu codziennym.

Cofnijmy czas wybór 33 zawodników, wyjazd na futsalowe MP i zdobycz dwóch czwartych miejsc i jednego srebrnego. Czy to sukces czy porażka?
Hmm… zależy jak na to spojrzeć. Jeżeli skupimy się na czasie, który mieliśmy aby przygotować zespół to wyniki są rewelacyjne. W tak krótkim czasie udało się zbudować trzy ekipy walczące o medale, a nie będące chłopcami do bicia. Jednak niedosyt jest. Zawsze jako trener walczę o to, by mój zespół był najlepszy, bo przecież po to jest ta rywalizacja i adrenalina. Po to by zostać Mistrzem. Dla mnie ta sytuacja pokazuje jedno: jest zespół, drużyna jako dobry produkt, który teraz trzeba wzbogacić pod wieloma względami, wypromować i zdobyć upragnione medale. Plan wydaje się niby prosty ale realizacja  będzie kręta i czasami dziurawa, jak przysłowiowe polskie drogi.

Jak nasi zawodnicy podeszli do Mistrzostw, czy będą je pamiętać na długie lata?
To pytanie raczej do zawodników. Ja na pewno widziałem, że przy wszystkich spotkaniach chłopaków brał stres i z tym musieliśmy walczyć najbardziej. Kamil bramkarz rocznika 1996 mimo że jest prawdziwie męskim golkiperem z sercem prawdziwego gladiatora powiedział mi, że nogi mu się uginały. To był niestety brak doświadczenia w zawodach tej rangi i z taka otoczką. Mam nadzieję jednak, że zaprocentuje to już przy następnych Mistrzostwach. Jednak te słowa bramkarza niech same pokażą jak bardzo zawodnicy brali te zawody na poważnie. Do tej pory na facebooku widzę opisy chłopaków dotyczące Mistrzostw - to też raczej świadczy o tym że Mistrzostwa zapamiętają na lata.

Może jakieś indywidualne pochwały dotyczące wyjazdu, mistrzostw czy może treningów?
Na pewno wielkie słowa pochwały dla Prezesa Grzegorza Grylaka za załatwienie treningów w dobrych warunkach. Częściowo sukces Reprezentacji jest sukcesem Pana Prezesa. Samych zawodników nie będę chwalił, gdyż wszyscy dołożyli swoją cegiełkę do tego sukcesu. Gdybym miał powiedzieć coś dodatkowego, to wielkie pochwały nalezą się kapitanowi całego wyjazdu Bartkowi Kubinowskiemu, który wraz z Danielem Pachem starali się trzymać piecze nad pozytywnym podejściem chłopaków do rywalizacji. Jednocześnie chciałbym powiedzieć kilka słów do Kewina Abakumowa.. chłopie graj dalej, gdyż rozwijasz się najszybciej z całej drużyny!

Teraz mamy marzec po decyzjach, więc jakie plany?
Nasza reprezentacja będzie grać dalej. Zastąpi zespół Lwy Północy w SFL. Mecze czekaja ich bardzo ciężkie, jednak nauka na pewno nie pójdzie w las. Po zakończeniu rozgrywek dostaliśmy od Zarządu zgodnie z moją prośba dziką kartę w PLS i tam będą odbywać się cotygodniowe sparingi. Od kwietnia ruszymy już z pełnymi przygotowaniami na boisku pełnowymiarowym. Plan jest prosty: we wrześniu trzeba zdobyć trzy medale!

Czy zespół potrzebuje wzmocnień i czy będą one poszukiwane?
Nawet Barcelona czy Real potrzebują wzmocnień. Dlatego Salos nie zamyka się dla nikogo. Już ruszamy z ponownymi naborami dla chłopaków z roczników od 1996 do 1999. Najbardziej poszukujemy standardowo defensorów jak i napastników. Będziemy mieli teraz w pełni profesjonalny sztab szkoleniowy , który mam nadzieje pomoże mi wskazać odpowiednich kandydatów do gry z lwami na piersi.

Czyli sztab szkoleniowy już jest?
Miałem to podać pod koniec tygodnia, jednak że jest okazja przy wywiadzie powiem teraz. Moim asystentem oraz a może przede wszystkim trenerem bramkarzy pozostaje Krystian Kostrzyca. Co prawda doszedł do Nas dość późno jednak dał z siebie całe serce. Podczas Mistrzostw złapał bakcyla i na pewno będzie moją dobrą prawą ręką. Zresztą jako mój asystent mam do Niego pełne zaufanie. Kierownikiem drużyny został członek zarządu Salos Gdańsk, wieloletni działacz i człowiek który o piłce wie wiele Paweł Dworecki. Do sztabu włączyłem także dwie nowe funkcje. Fizjoterapeutę - masażystę Piotra Pietrowskiego, brata piłkarza Lechii Gdańsk Marcina oraz fizjoterapeutę drużyny Młodej Ekstraklasy jak i rezerw Lechii. Drugą osoba jest psycholog Pani Małgorzata Nowik, która będzie dla nas pomocna przy motywowaniu i dobrym oddziaływaniu na dzieci w tym ciężkim dla nich okresie życia. Sztab zamyka oficjalny fotograf Salos jak i Reprezentacji Pani Izabela Lubecka, która będzie zajmować się oprawą medialną naszych zespołów. Całość oczywiście ma kontrolować Prezes Grzegorz Grylak.

Sztab niczym profesjonalny klub, czy to dobrze podziała na zawodników?
Jestem tego pewien. Dla mnie honorem jest prowadzenie Reprezentacji Gdańska. Mimo że jest ona w fazie budowy w przyszłości będzie to powód do dumy, która będę mógł przekazać kolejnym pokoleniom. Jestem pewien, że za kilka lat pomysł Reprezentacji rozwinie się tak bardzo że wszyscy będą chcieli brać udział w  tym przedsięwzięciu.

Czego w takim razie Panu życzyć na tej drodze?
Na pewno spokoju w przygotowaniach, tego aby niczego Nam nie zabrakło. Tego by Zarząd Salosu był w stanie zabezpieczy sprzęt, dresy i kolejne wyjazdy dla naszych chłopaków. By Salos rósł w siłę, a dzieci miały co wspominać. By granie w Salosie było czymś dumnym!

To takim razie tego życzymy i do zobaczenia we wrześniu po kolejnych mamy nadzieje udanych Mistrzostwach.
Do zobaczenia, pozdrawiam

Po spotkaniu Trener przedstawił oficjalnie sztab szkoleniowy. Oto krótki opis osób współpracujących dla dobra naszych młodych gwiazd piłki noznej.

Kierownik drużyny - Paweł Dworecki. Urodzony 11.10.1981 roku członek Zarządu Salos Gdańsk, który jednocześnie opiekuje się zespołem Zjednoczonych, którzy właśnie awansowali do I ligi PLS. Był z nami na Mistrzostwach Polski w Futsalu jako opiekun pokazując się z bardzo dobrej strony pod względem organizacyjnym. Dlatego uważam że jest idealnym kandydatem na to stanowisko. Licze że będzie kapitalnie uzupełniał organizacyjny sztab reprezentacji.

Asystent Trenera oraz Trener Bramkarzy - Krystian Kostrzyca. Urodzony 14 stycznia 1986 roku, od najmłodszych lat mieszkaniec miejscowości Osieczna. Od kilku lat zamieszkuje Gdańsk. Jest to jego pierwsze wzywanie jako praca w sztabie szkoleniowym na tym szczeblu. Będzie zbierał doświadczenie aby za jakiś czas samemu objąć zespół i pracować jako trener na swój rachunek. Ma za sobą grę w klubach z okręgu bydgoskiego oraz w swoich rodzinnych stronach gdzie pod okiem obecnego szkoleniowca Reprezentacji grał w MKP Szlachta. Jego największym plusem jest  spora umiejętność treningu bramkarzy gdyż sam był całkiem niezły w tym fachu szkoląc się u bardzo dobrych fachowców. Teraz ta wiedzę przekaże naszym bramkarzom.

Fizjoterapeuta - masażysta,Trener przygotowania kondycyjnego - Piotr Pietrowski. Urodzony 7.10.1983 roku były piłkarz klubów V ligowych mający za sobą dość ciekawa karierę sportową obecnie po zakończeniu studiów fizjoterapeuta Lechii Gdańsk. Będzie dbał o zdrowie naszym najmłodszych reprezentantów oraz wspomagał głównego  szkoleniowca w przygotowaniu kondycyjnym do Mistrzostw.

Psycholog - Pani dr. Małgorzata Nowik. Swoim doświadczeniem oraz pozycja zawodowa będzie wspomagać naszych piłkarzy w odpowiednim podejściu do życia jak i odpowiednią motywacją do wrześniowych Mistrzostw Polski.

Fotograf Reprezentacji - Izabela Lubecka. Tak jak podczas Mistrzostw Polski będzie zajmować się oficjalnym przedstawianiem naszych piłkarzy na zdjęciach , które w przyszłości mamy nadzieje będą prawdziwą historią świetności Salos Gdańsk.

Liczymy, że tak dobrana grupa ludzi stworzy drużynę marzeń Salos Gdańsk.

Galeria artykułu

fot.Izabela Lubecka

fot.Izabela...

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (0)

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

REKLAMA

REKLAMA