Nie tak dawno otwierana z wielką pompą nowa aleja Havla i linia tramwajowa na Ujeścisko. Codzienna droga tysięcy, by nie napisać dziesiątek tysięcy ludzi: samochód, tramwaj, rower, własne nogi – nieważne.
Skończyła się zima i... zaczął się problem.
- Czy możecie Państwo opisać dewastację trawnika na al. Havla w Gdańsku? Chodnik, szczególnie na wysokości myjni ręcznej, został zdewastowany ciężkim sprzętem. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zrobiła to firma, która odśnieżała chodnik w zimie – napisał do nas pan Michał, mieszkaniec Ujeściska.
I podesłał stosowne zdjęcia, dokumentujące zniszczenia.
Zadaliśmy kilka pytań miejskim spółkom i instytucjom. Przede wszystkim, kto, kiedy i na czyj koszt doprowadzi to miejsce do poprzedniego stanu? Czy takich spraw miasto ma po zimie więcej? Jak to wygląda później z egzekwowaniem od podwykonawców tego, aby "remontowali" po sobie? Czy miasto nakłada jakieś kary na podwykonawców? W jakiej wysokości?
Gdańskie Inwestycje Komunalne, miejska spółka, która nadzorowała budowę alei Havla i linii tramwajowej na Ujeścisko, twierdzi wprawdzie, że sprawa nie leży już w jej gestii, ale...
- Za stan zieleni wzdłuż alei Havla odpowiada do 8 maja firma MTM Gdynia (wykonawca opisanych wyżej inwestycji – przyp. red.). Do 6 maja planujemy przegląd inwestycji w okresie gwarancji, w tym zieleni. Na przeglądzie zostanie wyjaśniona sprawa, o której Pan pisze – mówi Magdalena Kaczmarek, rzecznik GIK.
- W przypadku nie odpowiedniej pielęgnacji zielenii wyznacza się termin jej poprawy, z karami umownymi za nieterminowe usunięcie usterek. Ponadto wydłuża się termin nieodpłatnej pielęgnacji zieleni przez wykonawcę – dodaje.
Zarząd Dróg i Zieleni, do którego odsyłało nas m.in. gdańskie Biuro Prasowe, wstępnie zgadza się z naszym czytelnikiem co do jednej sprawy. Katarzyna Kaczmarek, rzecznik tej instytucji potwierdza, że za dewastację najprawdopodobniej odpowiada firma odśnieżająca. Ale przypomina: - Zieleń wzdłuż alei Havla nie zostala jeszcze przekazana ZDiZ. Do maja dba o nią firma Bonsai.
- To pierwsze zgłoszenie. Zniszczenia zostaną usunięte - na czyj koszt - okaże sie w trakcie ustalania sprawcy zniszczenia. Niezaleznie od tego jednak, kto będzie płacił, trawnik zostanie przywrócony do stanu pierwotnego – zapewnia rzecznik ZDiZ.
Urzędnicy twierdzą, że to pierwszy taki, „pozimowy” przypadek w Gdańsku.
Nasz czytelnik przypomina, że w okolicy ulica Havla są jeszcze inne usterki, którymi warto byłoby się zająć. Ekrany akustyczne zostały pomazane przez wandali. A przy samych ekranach przechodniów straszy ogromna dziura w chodniku. Wystarczy spojrzeć na przesłane przez pana Michała zdjęcia.