Przesypujące się kosze na śmieci? Brak zainteresowania ze strony miejskich służb? Niestety, w Gdańsku wciąż zdarzają się takie sytuacje. Nasza czytelniczka z Ujeściska poprosiła nas o pomoc. Urzędnicy obiecali, że... baczniej przyjrzą się pracy kontrolowanym przez gminę podwykonawcom.
„Mieszkam w Gdańsku przy ul. Piotrkowskiej 27. Zgłaszałam do straży miejskiej 23 pażdziernika o godz.10:45, że na przystanku Jeleniogórska w stronę Gdańska śmietnik jest przepełniony, a śmieci są rozsypane, do tego wiatr je roznosi po całej okolicy w tym po naszym terenie to jest Wspólnoty Mieszkaniowej Piotrkowska 27. Pan ze straży miejskiej powiedział,że mógłby wysłać patrol, ale oni nie są od tego i podał mi nr do dyżurnego miasta (58 524 45 00).
Zadzwoniłam do Pana tego samego dnia o 10:51,przedstawiłam sytuację, Pan przyjął zgłoszenie. Minęły 2 dni,ale do dzisiaj nikt nie zainteresował się tą sprawą. Jest coraz więcej śmieci. Wiatr rozniósł worki foliowe na drzewa i okoliczne krzaki co stwarza niebezpieczeństwo dla ptaków. Przesyłam zdjęcia,które zrobiłam w nocy z 22 na 23 października oraz 23 października rano przed zgłoszeniem problemu do straży miejskiej.
Wcześniej, jak powstał przystanek zgłaszaliśmy problem zaśmiecania naszego terenu do ZTM i ZdiZ. Odpisali nam, że sprzątanie naszego terenu należy do nas. Wydaję mi się ,że na zdjęciach widać kto za ten stan odpowiada. Pogodziliśmy się ze zniszczeniem świeżo zasadzonych krzaczków przez odśnieżanie przystanku na nasz teren oraz skuwaniem lodu,który lądował na tych krzakach(też posiadam zdjęcia)oraz wieloma niedogodnościami związanymi z usytuowaniem przystanku, ale regularne zaśmiecanie naszego terenu wiąże się ze zwiększoną ilością szczurów, które widujemy na osiedlu oraz ze zwiększonymi opłatami za utrzymanie czystości. Uważam ,że firma,która odpowiada za utrzymanie czystości na terenie przystanku powinna posprzątać swoje śmieci z naszego terenu.”
Co na to urzędnicy?
- To teren w utrzymaniu ZDiZ. Kosze powinny byc opróżniane codziennie – odpowiada na nasze pytania Katarzyna Kaczmarek, rzecznik gdańskiego ZdiZ. - Jeśli firma wykonująca te usługi nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, karana jest zgodnie z zapisami podpisanej z nią umowy - karami finansowymi – dodaje.
Co z zaśmieconym terenem na ulicy Piotrkowskiej?
- Baczniej przyjrzymy sie pracy firmy w tym miejscu. Bardzo często mamy też przypadki wyrzucania śmieci domowych do koszy na przystankach. Po opróżnieniu w dzień, po nocy kosze są w takim właśnie stanie, jak na załączonych zdjęciach. W tum przypadku trudno jest mi rozstrzygnąć, o którą sytuację chodzi, dlatego też - tak jak napisałam wcześniej - baczniej przyjrzymy się pracy naszego podwykonawcy – odpowiada Kaczmarek.
Poprosiliśmy też o komentarz Straż Miejską w Gdańsku. Czy strażnicy nie powinni w takich sytuacjach reagować bardziej zdecydowanie?
„Zgodnie z Uchwałą Nr XXXII/684/12 Rady Miasta Gdańska z dnia 29 listopada 2012 r. w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Gdańska za stan sanitarno - porządkowy śmietnika odpowiada zarządca terenu. Jeżeli śmietnik znajduje się na terenie będącym w zarządzie Miasta Gdańska tego typu zgłoszenie trafia do dyżurnego inżyniera miasta, który może wszcząć procedurę kontrolną, pozwalającą ukarać finansowo firmę niewywiązującą się z obowiązku opróżniania śmietnika. Straż Miejska zajmuje się przypadkami nieporządku przy punktach gromadzenia odpadów znajdujących się pod zarządem podmiotów innych niż gmina.” - komentuje Miłosz Jurgielewicz, rzecznik SMG.