Patrząc na treść wysłanego w kwietniu listu do prezydenta, można odnieść wrażenie, że przedstawiciele oruńskiego Koła Inżynierów (IKO) są wściekli na władze miasta. Za to, że traktują ich dzielnice po macoszemu.
- Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest skandalicznie funkcjonujące Biuro Rozwoju Gdańska, które służy chyba deweloperom i innym tego typu podmiotom – denerwuje się Józef Kubicki, założyciel IKO.
Oruniacy chcieliby, aby w ich dzielnicy powstał bezkolizyjny przejazd przez tory. Domagają się kompleksowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Oruni, Lipiec i Św. Wojciecha, budowy podziemnej linii energetycznej (a nie jak chce ENERGA nadziemnej) i lepszego skomunikowania Oruni Górnej i Oruni. Proszą też o rozwiązanie kwestii "bezpańskiego" ratusza na ulicy Gościnnej. Treść listu poparło również Stowarzyszenie „Nasz Gdańsk”.
Treść listu:
"W nawiązaniu do Pana spotkania z mieszkańcami Oruni, Koło Inżynierów i Pasjonatów IKO „Nasza Orunia”, po konsultacji z przedstawicielami lokalnych pracodawców, występuje z wnioskiem o poważniejsze potraktowanie problemów naszej dzielnicy, niż to dotychczas czyniły władze Miasta Gdańska.
1. Palące jest podjęcie decyzji dot. budowy bezkolizyjnego przejazdu przez tory kolejowe na odcinku od Zaroślaka do Obwodnicy Południowej. Sprawa ta wymaga natychmiastowej reakcji władz Miasta ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców.
2. Konieczna jest zmiana Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego w obrębie: od ulicy Sandomierskiej do Obwodnicy Południowej i od Traktu Świętego Wojciecha do ul Żuławskiej z ulicą Równą. Wiąże się to z potrzebą sporządzenia lokalnego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (PZP). Nie należy jednak projektować w PZP zabudowy i infrastruktury tego terenu „paskami śledziowymi”, jak to jest dotychczas praktykowane na Oruni, przy zaniedbaniu całościowego obrazu potrzeb i uwarunkowań.
3. Domagamy się wypracowania wraz z na Przedsiębiorstwem Energa S.A. zmiany założeń projektowanej linii energetycznej 2 x 110 kV relacji GPZ Błonie-GPZ Maćki. Na odcinkach przestrzeni zurbanizowanej linia powinna być skablowana lub alternatywnie powinna przebiegać w pasie obwodnicy południowej. Jest to zgodne ze stanowiskiem Pana Prezydenta z 2006 roku. Załączamy kopie źródłowych dokumentów w tej sprawie.
4. W celu poprawy jakości ruchu pieszych na obszarze ul. Rubinowa/Platynowa i stworzenia mieszkańcom realnego dostępu do transportu kolejowego, drogowego i infrastruktury usługowej dzielnicy, konieczne jest połączenie dolnego (ul. Platynowa) i górnego (ul. Rubinowa) tarasu, przy dostosowaniu do potrzeb osób z niepełnosprawnością narządu ruchu i osób starszych. Władze Miasta Gdańska podjęły pozytywną decyzję w tej sprawie już w 2002 r. Wykonano dokumentację projektową oraz wydano pozwolenia na budowę. Niestety na tym działania Miasta zakończyły się. Tymczasem obywatelski projekt połączenia tarasów poprzedzono zebraniem ponad 600 potwierdzonych danymi teleadresowymi podpisów mieszkańców dzielnicy, wyrażających swoje poparcie. Taka inicjatywa i zaangażowanie społeczne nie powinny być lekceważone.
5. Z bólem serca patrzymy jak niszczeje zabytkowy ratusz na oruńskiej starówce. Obiekt ten można przeznaczyć np. na działania kulturalne, sportowo-rekreacyjne, szkoleniowo-oświatowe, czy usługowe. Tymczasem ratusz od lat stoi pusty. Oczekujemy, że włodarze miejscy znajdą narzędzia oraz rozwiązania zmierzające do uratowania budynku i przeznaczenia go na cele, które będą z korzyścią służyły mieszkańcom.
Panie Prezydencie, w niniejszym piśmie, wymieniono tylko niektóre sprawy, które wymagają zmiany podejścia władz miejskich.
Zwracamy się do Pana, aby z racji sprawowanego urzędu wyegzekwował Pan u podległych służb traktowanie problemów i spraw zgłaszanych przez mieszkańców i przedsiębiorców naszej dzielnicy z należną troską i pomocą w ich rozwiązywaniu.”
Pod dokumentem podpisali się Józef Kubicki, założyciel IKO i Paweł Patyk, prezes IKO.
Na naszym portalu przedstawimy również odpowiedź Pawła Adamowicza na pismo oruńskich inżynierów. Póki co jednak urzędnicy milczą.
Gdańsk nie ma gospodarza – twierdzą przedstawiciele oruńskiego Koła Inżynierów. I wysyłają ostry w swej treści list (dokument poparło m.in. Stowarzyszenie „Nasz Gdańsk”) do Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska. Społecznicy zabiegają m.in. o budowę bezkolizyjnego przejazdu przez tory na Oruni.