Po naszym wczorajszym artykule na temat niebezpiecznej sytuacji na przejeździe kolejowym przy ulicy Dworcowej i Smętnej zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśnienie do PKP PLK. Rzecznik spółki uspokaja: - Procedury bezpieczeństwa zadziałały jak należy.
- Procedura bezpieczeństwa przygotowana na tego typu niestandardowe sytuacje zadziałała prawidłowo, to znaczy maszynista pociągu otrzymał ostrzeżenie, że musi zwolnić do 20 km/h. W przypadku gdy z jakiegoś powodu nie zostaną zamknięte rogatki na przejeździe, maszynista otrzymuje sygnał na specjalnym semaforze, który nakazuje zwolnienie do bezpiecznej prędkości, nie większej niż 20 km/h oraz ciągłe używanie sygnałów dźwiękowych. Tak było właśnie wczoraj w przypadku jednego pociągu towarowego – mówi rzecznik.
Co było przyczną awarii? Czy podobne sytuacje będą się powtarzać?
- Przyczyny wczorajszego zdarzenia bada specjalna komisja – kwituje Dutkiewicz.