Miasto chwali się kolejnymi remontami w dzielnicach. Problem w tym, że niektóre liczby i statystyki nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością. Na jeden taki przykład zwracają uwagę mieszkańcy Oruni i tutejsi radni dzielnicy. Mowa o ulicy Wschodniej.
Problem w tym, że ogłaszane przez urzędników postępy z tych prac nie zawsze mają pokrycie w rzeczywistości. Zwrócili na to uwagę mieszkańcy Oruni i lokalni radni dzielnicy. Rzecz tyczy się ulicy Wschodniej, na której miało powstać blisko 700 metrów bieżących nowe chodnika. Inwestycję oszacowano na 155 tysięcy złotych.
"Według strony Zarządu Dróg i Zieleni na dzień 1 sierpnia br. zostało wykonanych już 70% prac. Jak widać na załączonych zdjęciach do zrobienia pozostało jednak sporo, a i to co zostało zrobione jest wątpliwej jakości. Gdzie się podziała ekipa, która prowadziła w tym miejscu prace? Czy będzie w niektórych miejscach uzupełniany asfalt? Kiedy mieszkańcy będą mogli korzystać z nowego chodnika?" - pytają na swojej facebookowej stronie radni.
Zapytaliśmy o tę dziwną sprzeczność gdańskich urzędników. Skąd ta liczba 70 procent? Jak wygląda dalej sprawa z remontem ulicy Wschodniej? Kiedy prace zostaną dokończone?
- Odnośnie remontu przy ul. Wschodniej chciałabym poinformować, że rozpoczęte przez Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku prace związane z budową przedmiotowego chodnika musiały zostać chwilowo wstrzymane z uwagi na konieczność dokończenia przebudowy wodociągu (realizowanej staraniem Gdańskiej Infrastruktury Wodociągowej) – odpowiada Maria Jaźwińska, p.o rzecznika gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Roboty drogowe będą kontynuowane niezwłocznie po zakończeniu i odbiorze inwestycji wodociągowej. Najprawdopodobniej nastąpi to we wrześniu tego roku – dodaje rzecznik.