Grillować lubi niemal każdy. Ale w Gdańsku nie wszędzie jest to oczywiście możliwe. Dla przykładu w wielu miejskich parkach i parczkach jest na to absolutny zakaz. Urzędnicy obawiają się, że ludzie nie będą po sobie sprzątać, zniszczą przyrodę, albo że komuś uda się zaprószyć ogień i nieszczęście gotowe.
Tymczasem na Zachodzie grillowanie w parkach (w wyznaczonych do tego miejscach) to absolutny standard. Nie dość że ludzie są zadowoleni, to jeszcze takie grillowanie „pod chmurką” ożywia publiczne zieleńce.
W Gdańsku do tej pory legalnie można było grillować w Parku Reagana. Mieszkańcy Oruni musieli się obejść smakiem, bo w ich dzielnicy, w Parku Oruńskim nie wolno było grillować. Teraz, między innymi za sprawą lokalnych radnych dzielnicy to się zmieniło.
- Park Oruński jest chronionym zabytkiem sztuki ogrodowej, wpisanym do rejestru zabytku. Od ubiegłego roku jest w toku rewaloryzacji zgodnie z posiadaną dokumentacją, w której między innymi zakłada się budowę amfiteatru wraz z widownią w miejscu za drugim stawem W związku z powyższym do czasu wybudowania amfiteatru zezwala się na czasowe grillowanie w wyżej wyznaczonym miejscu – to oficjalna wypowiedź urzędników z gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Grillować będzie więc można za drugim stawem, w okolicy betonowego placu. Urzędnicy będą musieli postawić tam odpowiednie znaki, pokazujące dokładną strefę grillowania.
Z takiego obrotu sprawy cieszy się Agnieszka Bartków, szefowa Zarządu Rady Dzielnicy 'Orunia-Św. Wojciech-Lipce”, która w kwestii „grill w Parku Oruńskim” korespondowała z urzędnikami. - Jakiś czas temu usłyszałam iż podobne punkty do grilowania powstają w Gdańskim Parku Regana. Uważam iż to dobry pomysł i cieszę się że mieszkańcy będą mogli "zasmakować" nowej atrakcji w Parku Oruńskim. Liczę że ZDiZ oznakuje dokładnie to miejsce aby każdy wiedział gdzie można grilować – mówi Bartków.