Mamy coraz więcej dobrych wiadomości dla wszystkich miłośników sportu na Oruni - organizowane są właśnie kolejne turnieje i ligi i to w różnych konkurencjach, „Melioratka” jeszcze szerzej otwiera swe podwoje dla oruńskich młodych sportowców, SALOS nawiązuje współpracę z przedstawicielami fundacji „Obudź Nadzieję”, a miasto ma w planach budowę kolejnych boisk na dzielnicy.
Przegląd dobrych wiadomości zaczynamy od rezultatów ostatnich ustaleń między SALOS-em a przedstawicielami Zespołu Szkół Inżynierii Środowiska - Melioratka (placówka jest położona na ulicy Smoleńskiej 7). SALOS chciał zorganizować piłkarską ligę halową dla najmłodszych, szukał obiektu na Oruni, w którym te rozgrywki mogłyby się odbywać. Zdecydowano się na salę „Melioratki”. Okazało się jednak, że trudno będzie znaleźć w niej wolny termin – oprócz zajęć lekcyjnych, na obiekcie tym trenują jeszcze młodzi piłkarze Lechii, a także zawodnicy drużyn z Ligi Gdańskich Firm. Dyrektor szkoły obiecał jednak porozmawiać z przedstawicielami Lechii i spróbować przekonać ich do zmiany grafiku swoich treningów na „Melioratce”. Rozmowy zakończyły się sukcesem.
Od 7 grudnia, w każdy poniedziałek od 16:30 do 18:00 sala będzie dostępna dla młodych piłkarzy salezjańskiej ligi halowej. W jednym tygodniu będą odbywać się rozgrywki, w drugim młodzi zawodnicy będą ćwiczyć piłkarskie umiejętności pod okiem doświadczonych trenerów z SALOS-u i najprawdopodobniej także trenerów z fundacji „Obudź Nadzieję”.
Zawiązuje się koalicja
Tak dochodzimy do dobrej wiadomości numer dwa. Przy okazji rozmów w sprawie udostępnienia hali na „Melioratce”, nawiązała się współpraca SALOS-u z przedstawicielami wyżej wspomnianej fundacji.
Jest ona między innymi organizatorem piłkarskiej Ligi Gdańskich Firm, w której grają dzieci z pomorskich ośrodków opiekuńczo-wychowawczych. Jeden z członków tej organizacji i równocześnie nauczyciel wychowania fizycznego w „Melioratce”, Jan Ptach jest także trenerem Sparty, drużyny, która trenuje właśnie w tej szkole.
- Sam kiedyś grałem w SALOS-ie, mam do tej organizacji wielki sentyment. Kiedy tylko usłyszałem, że salezjanie mają kłopoty ze znalezieniem sali na rozgrywki ligowe, od razu chciałem jakoś pomóc. Oruńskie dzieciaki mogłyby wspólnie grać i trenować z zawodnikami ze Sparty. Hala jest duża, znalazłoby się miejsce dla każdego – mówi Jan Ptach.
Salezjanie mają teraz salę do swojej dyspozycji. Nie rezygnują jednak ze współpracy ze Spartą i fundacją.
- Kwestia treningów będzie jeszcze omówiona ze Spartą, bo chcemy z nimi współpracować razem dla dobra dzieci. Jestem jednak naprawdę dobrej myśli, widząc zaangażowanie tamtej strony. Myślę, że to będzie naprawdę owocna współpraca – mówi Grzegorz Grylak, prezes SALOS-u.
Pierwsze przykłady tej współpracy już widać. Kilku zawodników i arbitrów z piłkarskiej ligi salezjańskiej będzie sędziować najbliższy turniej (odbędzie się on 28-29 listopada w „Melioratce”, o szczegółach turnieju napiszemy już niedługo w dziale sportowym), organizowany przez fundację „Obudź Nadzieję”.
Zajęć będzie jeszcze więcej
Przedstawiciele SALOS-u mają już kolejne plany zorganizowania na Oruni sportowych zajęć dla najmłodszych. Po halowych rozgrywkach ruszają dwie następne ligi: Salezjańska Liga Podstawówek oraz Salezjańska Liga Gimnazjalna. Nabór do obu lig będzie realizowany po zakończeniu „halówki”.
Obecnie w oruńskich szkołach trwa również nabór do salezjańskich eliminacji w tenisie stołowym. W przyszłości SALOS chce również zorganizować turnieje lekkiej atletyki i koszykówki.
Orunia – oaza sportu?
Wiele wskazuje również na to, że już niedługo Szkoła Podstawowa nr 16 będzie miała do swojej dyspozycji kilka nowoczesnych boisk (pisaliśmy o tym tutaj). Czy biorąc pod uwagę wszystkie te dobre informacje, można już powiedzieć, że kondycja sportu na Oruni wydatnie się poprawia?
- Poprawia się, ale małymi krokami. Na Oruni brakuje ciągle bazy sportowej z prawdziwego zdarzenia. Mam jednak pewne informacje z miasta, które wskazują, że planowane jest na ulicy Smoleńskiej (przy „siódemce) stworzenie pełnowymiarowego, w pełni profesjonalnego boiska. Jeżeli tak się rzeczywiście stanie, to na Oruni powstałaby prawdziwa oaza piłki nożnej, a może także i innych dyscyplin – odpowiada Grzegorz Grylak.
Jak dowiedzieliśmy się w gdańskim Wydziale Edukacji, miasto rzeczywiście planuje w tym miejscu wybudowanie takiego boiska. Wciąż jednak nie są znane terminy i koszty takiej inwestycji.