Przypomnijmy; od trzech lat w bloku przy ul. Srebrnej 2 trwa patowa sytuacja. Mieszkańcy cierpią z powodu karaluchów, szczurów i odoru, których źródłem jest opuszczony i zadłużony lokal na parterze. Jego właściciel ukrywa się. Wspólnota mieszkaniowa, obawiając się zarzutu naruszenia własności, wstrzymuje się od wejścia do lokalu. Zarząd wspólnoty próbował problemem zainteresować policję, komornika i Inspekcję Sanitarną. Bezskutecznie. Sytuacja w byłym sklepie dla wyżej wymienionych instytucji nie ma charakteru zagrażającej życiu lub zdrowiu ludzi, co uniemożliwia im interwencję.
Inspekcja Sanitarna
W imieniu Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego odpowiedziała nam p.o. Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Gdańsku - Halina Bona. W liście, który otrzymaliśmy pani Inspektor pisze:
"... Zgodnie z obowiązującymi przepisami to właściciel lub zarządca nieruchomości jest obowiązany utrzymywać i użytkować obiekt w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywać w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych, w szczególności dot. bezpieczeństwa użytkowania, odpowiednich warunków higienicznych i zdrowotnych oraz ochrony środowiska. Obowiązki te wynikają z art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. Nr 234, poz. 1570) oraz z art. 61 w związku z art. 5 ust. 2 Ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 1118 z późn. zm.)..."
Urząd Miasta
W podobny sposób wypowiada się pracownik biura prasowego Urzędu Miasta, Michał Piotrowski. Przypomnijmy, że miasto ma w tej wspólnocie 41 % udziałów.
"...Ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi mówi, że to właściciel lub zarządca nieruchomości ma obowiązek utrzymywać i użytkować obiekt w należytym stanie technicznym i estetycznym, a także przestrzegać odpowiednich warunków higienicznych i zdrowotnych. Wszystko zależy więc, czy lokal o którym mowa jest częścią wspólnoty, czy stanowi odrębną całość. W pierwszym przypadku mieszkańcy mogą najprawdopodobniej powołać się na stosowny zapis ustawowy i dokonać deratyzacji i odkażania pomieszczeń we własnym zakresie, albo zobligować do tego swojego administratora..."
Mamy nadzieję, że te pisma rozwieją wątpliwości administracji bloku i będą formą "zabezpieczenia" na wypadek, gdyby właściciel lokalu nie wykazał zrozumienia dla trudnej sytuacji w jakiej pozostawił mieszkańców bloku przy ul. Srebrnej 2.