MojaOrunia

Profil użytkownika

gosc19.52

< div class ="naglowek_bloga">

Oruńskie absurdy i ciekawostki

Strona 2 z 11

123 4 5 6...11

Oruńskie Absurdy i Ciekawostki - odcinek 10

Środa, 14:01, 01/08/12, tagi:

Po bardzo długiej przerwie wracamy na naszą karuzelę absurdów i ciekawostek. Dzisiaj temat, którym zajmuję się już od 2-3 lat, a mianowicie System Informacji Miejskiej. Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, że SIM-em są tabliczki z numerami budynków, nazwami ulic i zabytków. Elementów SIM na Oruni mamy niewiele, ponieważ znajdują się tylko wzdłuż Traktu św. Wojciecha.

Nowy system jest estetyczny i czytelny, ale ma pewną wadę. Tabliczki z nazwami ulic błędnie wskazują dzielnicę w której się znajdują. Według urzędników wszystkie budynki wzdłuż Traktu św. Wojciecha oraz na ul. Niegowskiej, Ukośnej, Dworcowej oraz północnej części ul. Sandomierskiej znajdują się w… Śródmieściu.

Nie byłbym sobą gdybym tego nie zgłosił. Według pierwotnych obietnic Zarządu Dróg i Zieleni tabliczki miały być wymienione najpóźniej w wakacje 2010 roku. Nic się nie zadziało, więc w czerwcu 2011 roku poszło przypomnienie. Otrzymałem błyskotliwą odpowiedź: „tabliczki z nazwą ulicy Sandomierska, Rejtana oraz Dworcowa faktycznie znajdują się w dzielnicy Orunia i powinny być poprawione”. Tym razem termin był bliżej nieokreślony i uzależniony od środków finansowych od miasta na ten cel.

Mijały miesiące i sprawa trafiła do Radnego Miasta Dariusza Słodkowskiego. Ten w swojej interpelacji zapytał prezydenta m.in. o przedmiotowe tabliczki. Odpowiedź (trzecia) była inna niż poprzednie. Błędna nazwa dzielnicy miała zostać zakryta, a tabliczki wymienione…podczas kolejnej edycji SIM (czyli za kilka do kilkunastu lat).

Od czasu odpowiedzi minęły już ponad 3 miesiące. Zmieniło się niewiele, ponieważ tylko ul. Rejtana „wróciła” na Orunię. Na innych ulicach błędne nazwy nie zostały zakryte i nadal wskazują na Śródmieście.

Najciekawsza w tym wszystkim jest ul. Sandomierska, która znajduje się jednocześnie na Oruni (tabliczka na słupie) oraz w Śródmieściu (tabliczka na budynku). Brawa dla urzędnika, który dopuścił do takich prostych i nieco żenujących błędów. Tym bardziej, że oba oznakowania dzieli jedynie jezdnia.

Póki co mieszkańcy ulic Niegowskiej, Ukośnej, Dworcowej, części Sandomierskiej i Traktu św. Wojciecha mogą śmiało mówić, że mieszkają w Śródmieściu. Przecież znaki nie kłamią… ;]

Zdjęcia

Oruńskie...

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (3) » «

Komedia ze śmieciami w tle

Czwartek, 22:11, 22/03/12, tagi:

Czyje te kosze? Zarząd Dróg i Zieleni twierdzi, że należą do Biura Obsługi Mieszkańców (GZNK), BOM uważa, że to kosze ZDiZ. Pomimo trudności z ustaleniem przynależności, problem przepełnionych koszy przy ul. Gościnnej zniknął i to dosłownie.

Maile i pisma do ZDiZ, zgłoszenia do Dyżurnego Inżyniera Miasta, w końcu uchwała Rady Osiedla, na którą przyszła odpowiedz. W piśmie urzędników możemy wyczytać - „Według posiadanej przez nas wiedzy kosze przy ul. Gościnnej umieszczone zostały przez Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych i są obsługiwane przez BOM nr 4.”

Podobnie więc jak w przypadku ZDiZ najpierw pismo, na które otrzymaliśmy lakoniczną odpowiedź - „został przekazany Państwa monit do firmy wykonującej usługę sprzątania, o zwiększenie częstotliwości opróżniania przedmiotowych koszy.” Dodając „W przypadku jakich uwag czy sugestii prosimy o kontakt na adres mailowy bom4@gznk.pl co pozwoli przyśpieszyć podejmowanie działań.”

Poprawy nie było. W ostatnią niedzielę z koszy wylewały się śmieci, które porywisty wiatr dodatkowo rozprowadził po okolicy.

We wtorek miałem wysłać maila, który miał „przyśpieszyć podejmowanie działań”, ale załatwiałem pewną sprawę w BOM nr 4, więc przy okazji zgłosiłem kierownikowi, że nie wystarczy przyjąć zgłoszenia, ale trzeba się nim zająć.

Jak się okazało dzień później (środa), moje słowa „dotarły”, ale wraz ze śmieciami zniknął też… śmietnik, a dokładniej dwa - na pętli autobusowej przy Gościnnej oraz przy pobliskim przejściu przez Trakt św. Wojciecha.

Ciekawy sposób na załatwienie problemu z wiecznie przepełnionym koszem oraz grupą radnych na głowie. Niestety (dla BOMu) śmietniki przy ul. Gościnnej są potrzebne, więc kosze będą musiały wrócić na miejsce i co więcej - być regularnie opróżniane.

To nie pierwszy raz gdy z ul. Gościnnej znika kosz, co do którego ktoś zgłaszał swoje uwagi. Gdy w czerwcu 2010 roku o nieopróżnianych koszach pisał w artykule portal mojaorunia.pl zniknęły również dwa uliczne kosze - na wysokości kuźni oraz Gościnnej 2.

Zdjęcia